Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paznokcie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paznokcie. Pokaż wszystkie posty

Akrylowy utwardzacz do paznokci Bioteq.

Cześć!

Markę BIOTEQ poznałam dzięki akcji Box Only You z ubiegłego roku. Miałam okazję wypróbować wtedy maskę nawilżająca do twarzy, która okazała się przyjemnym produktem. Dziś natomiast opowiem Wam jak spisuje się kolejny produkt tej marki. W  asortymencie swoim BIOTEQ ma szereg produktów przeznaczonych do różnych części ciała i tym razem będzie to produkt do paznokci.

Akrylowy Utwardzacz do paznokci.


Formuła tego preparatu została wzbogacona o polimer akrylowy oraz minerały, które zapewniają odporność paznokci na uszkodzenia mechaniczne.

Utwardzacz ma za zadanie:
-wzmocnić słabe, łamliwe paznokcie
-zapewnić połysk
-przedłużać trwałość lakieru
-zabezpieczać przed łamaniem i rozdwajaniem się płytki paznokci.


Innowacyjna receptura preparatu natychmiast uszczelnia i utwardza płytkę paznokcia.
Pozostawia idealnie gładką i lśniącą powierzchnię paznokcia.

POLIMER AKRYLOWY: zwiększa wytrzymałość paznokci, utwardza i nadaje połysk. Błyszczące wykończenie sprawia, że nawet najbardziej zniszczone paznokcie wyglądają ładnie i zdrowo. Można stosować jako bazę, top lub odżywkę.

Wizualnie Akrylowy utwardzacz prezentuje się estetycznie i schludnie. Kartonik zawiera informacje o przeznaczeniu produktu oraz skład. Podoba mi się też, że na samej buteleczce znajduje się logo BIOTEQ.

Akrylowy utwardzacz jest produktem bezbarwnym. Zapach niestety posiada typowy dla większości podobnych produktów do paznokci, na szczęście jednak szybko się ulatnia. Posiada dość gruby pędzelek, który wbrew pozorom bez problemu nanosi utwardzacz na płytkę. Bałam się, że przy moich wąskich paznokciach będzie często rozlewał się na skórki ale okazało się że jest całkiem praktycznie. Schnie w ciągu kilku minut , więc doceniam że nie trzeba długo czekać.



Produkt ten stosowałam codziennie przez trzy tygodnie. Robiłam to nakładając kolejne warstwy przez 3 - 4 dni, zmywałam i nakładałam od nowa świeże. Nie znalazłam ogólnej instrukcji stosowania więc używałam intuicyjnie.

Przede wszystkim plus za brak podrażnień, nawet jeśli zdarzyło mi się pomalować skórę wokół paznokcia to nie pojawiało się jej wysuszenie.

Muszę zaznaczyć, że moje paznokcie nie rozdwajają się i nie mam jakiś większych problemów z ich jakością ( odpukać w niemalowane) , dlatego nie wypowiem się na temat tego, czy produkt ten pomaga przy rozdwajaniu się płytki paznokcia. Natomiast mogę powiedzieć, że podczas używania akrylowego utwardzacza  paznokcie wyglądają ładnie i są zadbane. Płytka jest błyszcząca , ma zdrowy kolor  a nakładany lakier dobrze się trzyma na niej. Stosowała utwardzacz pod lakier oraz jako top na wierzch. W obu przypadkach nie mam zastrzeżeń do działania. Lakier naprawdę przyzwoicie się trzyma w takim wydaniu. Czy są mocniejsze? Mam wrażenie, że tak co czuję np. stukając nimi o biurko;) Natomiast nie wiem jak by było przy rzeczywiście problematycznych, kruchych paznokciach.


Podsumowała bym ten produkt jako delikatną, wzmacniającą i pomagającą zadbać o pazurki odżywkę. Taki wszechstronny, bezpieczny produkt do paznokci. Odżywia i wzmacnia jako odżywka do paznokci, sprawdza się jako podkład pod lakier oraz top ( ładnie nabłyszcza i chroni) , a do tego szybko schnie. Cena jest niewysoka waha się od 10 do 15 zł. Teraz jeszcze widzę, że trwa promocja w sklepie firmowym BIOTEQ i 10 ml. produktu można kupić w cenie 11,99 zł.
Utwardzacz jest wydajny, po trzech tygodniach zużycie jest minimalne. Z przyjemnością będę go dalej stosować ( jeśli do końca butelki coś w działaniu się zmieni uzupełnię opinię ) .

A czy Wy znacie Akrylowy Utwardzacz do paznokci BIOTEQ? A może znacie inne dobre produkty do pielęgnacji paznokci? Piszcie śmiało.

Pozdrawiam.
Malinka




MANIROUGE innowacyjna metoda manicure.

Lubisz mieć niebanalny manicure paznokci, ale masz dość zwykłych lakierów , które przy dobrych wiatrach wytrzymują max 4 dni? Nie masz cierpliwości do hybryd i żeli, a może zwyczajnie , tak jak mi brakuje Ci zdolności do ich wykonania? Oczywiście zawsze można iść do kosmetyczki, ale jak wiadomo to troszeczkę kosztuje. A może masz uczulenie na lakiery hybrydowe i to nie pozwala na wykonanie długotrwałego manicure? Jak więc sobie poradzić? MANIROUGE to sposób, który wypełnia lukę między lakierami tradycyjnymi a hybrydą. Do tego zapewnia trwałość do 14 dni! Co t więc oferuje nam MANIROUGE? W dzisiejszym poście przybliżę Wam tę markę oraz ich produkty. 

Piękne paznokcie z Eveline Cosmetics.

Witajcie!

Ozdobą kobiecych dłoni ( męskich również) są zadbane paznokcie. Dlatego dbamy o nie na wszelkie możliwe sposoby i doceniamy produkty, które pomagają nam uzyskać i utrzymać ich estetyczny wygląd.
Dziś przedstawię Wam dwa produkty do paznokci Eveline Cosmetics, który właśnie pomagają w dbaniu o przyzwoity wygląd moich szponów.

REVITALUM INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCE SERUM DO PAZNOKCI Z ALOESEM oraz SKONCENTROWANA ODŻYWKA DO PAZNOKCI TOTAL ACTION 8W1


MOLLON PRO - różana regeneracja skórek i paznokci.

Witajcie!

Estetyczny wygląd moich paznokci to dla mnie ważna sprawa.  Niestety nie potrafię sprawić aby moje paznokcie prezentowały się pięknie i zawsze z podziwem oglądam wszystkie mani prezentowane przez dziewczyny. Moją zmorą są skórki. Nie tylko te wrastające na paznokciu ale również znajdujące się wokół niego. Dlatego też tak malutko u mnie postów paznokciowych. 
Oczywiście dbam jak umiem, nawilżam, maluję, chucham i dmucham. Nie ma jednak co kryć, mieszkam na wsi do tego jestem kurą domową a więc nie obce mi szorowanie garów ( a że kucharka ze mnie marna to silne detergenty i druciaki na spaleniznę często się u mnie pojawiają ) czy też moje ukochane grzebanie w ogródku. 
Nie da się, zwłaszcza teraz w okresie wiosenno letnim, utrzymać moich pazurków w przyzwoitym stanie. Pielenie, sadzenie to wszystko sprawia że zwykły krem do rąk nie jest w stanie dostatecznie nawilżyć skórek wokół paznokci i często wyglądają niefajnie. Dlatego też tak ucieszył mnie widok regenerującego olejku do skórek i paznokci jaki znalazł się wśród skarbów z Boxu Only You .


MOLLON PRO Regenerujący olejek do skórek i paznokci.


Skutecznie regeneruje i uelastycznia skórki wokół wału paznokciowego. Wcierany w macierz odżywia kruche, łamliwe i rozdwajające się paznokcie. Wzmacnia je i nabłyszcza.
Aplikacja: Oliwkę stosuj codziennie. Wmasuj niewielką ilość w skórki, macierz i paznokcie.


Skład:


Olejek znajduje się w kartoniku, w środku dodatkowo usztywniony aby buteleczka nie przemieszczała się. Jak dla mnie to fajne rozwiązanie. 
Sama buteleczka jest z grubego dość , przeźroczystego szkła. Co mi się podoba to, to że informacja o dacie ważności znajduje się i na kartoniku i na butelce. 




Wizualnie jest cudnie! Olejek ten ma zatopinone drobne kawałki płatków róży, co naprawde cieszy oko kiedy sie na niego spogląda. 
Pachnie bardzo przyjemnie, słodko choć nie różą. Zapach jednak jest przyjemny i myślę ,że większość osób by go polubiła. 

Choć z systematycznością u mnie kiepsko przy takich produktach to tu sie postarałam. Stoi na widoku abym zawsze miała go pod ręką . Tym samym też używam go kilka razy dziennie i dodatkowo na noc. Stosowałam głównie wokół paznokcia a w czasie kiedy nie miałam lakieru na szponkach również na paznokieć. Produkt ten mimo iż to olejek nie jest mocno tłusty. Szybko się wchłania niemal całkowicie, pozostawiając lekkie uczucie natłuszczenia. 

Efekty po trzech tygodniach? Skórki nie przestały zupełnie sprawiać problemu jednak muszę przyznać że są zmiękczone i nie odstają . Co więcej wydaje mi się, że odkąd wcieram go w paznokcie rosną one szybciej i są twardsze. Nie jest to przyrost jak przy eveline ale rzeczywiście dwa razy w tym czasie zapuściłam całkiem przyzwoitą długość. 
Co pewne to płytka paznokcia wygląda zdrowiej. 

Jest to produkt bardzo wydajny. W tym czasie ubyło go niewiele co można zauważyć na zdjęciach. Co prawda pierwsze zdjęcia zrobiłam zaraz po otrzymaniu produktu ale w tym czasie przestały mi sie podobać i wczoraj robione były właśnie te.

Myślę , że to całkiem przyjemny produkt który zużyję do końca. A czy Wy znacie Regenerujący olejek do skórek i paznokci MOLLON PRO? 

Pozdrawiam Was cieplutko. 
Malinka 







Sekretny ogród od Bell, czyli lakiery do paznokci Secret Garden .

Witajcie!

Jakiś czas temu otrzymałam Box od Only You , którego zawartość pokazałam Wam w TYM poście. 
Wśród różnorodnych skarbów jakie się tam znalazły były też lakiery do paznokci Bell,o nazwie Secret Garden. 

Born Pretty Store - gadżety do zdobienia paznokci .

Witajcie.

Ładnych kilka tygodni temu znów otrzymałam przesyłkę z Born Pretty Store a w niej kilka gadżetów do stylizacji paznokci.


Kolorowa karuzela na paznokciach .

Witajcie,

Dziś ostatni wpis z produktami Born Pretty Store. Bohaterką dzisiejszego posta będzie karuzela z kolorowymi ćwiekami ( czy jak to się tam nazywa:) ).



Nie taka prosta w obsłudze jak by się wydawało.

Witajcie, 

Dziś mam dla Was kolejny post z moimi nieszczęsnymi paznokciami.

Jakiś czas temu z Born Pretty Store dotarły do mnie min. akcesoria potrzebne do zdobienia z użyciem płytki. Płytka również pochodzi z tego sklepu.Kupiłam ją rok temu, ale nie wiedziałam,że potrzebne jest coś jeszcze żeby z niej korzystać i tak leżała :)
Tak więc kiedy otrzymałam ten mały zestaw ochoczo zabrałam się do dzieła.



Naklejki wodne z Born Pretty Store

Witajcie,

Paznokcie powinny być zadbane, piękne i ...niestety moje takie nie są:p
Ale nie znaczy to,że się nie staram .Staram, staram i dbać i malować. Nie za długo mi się tylko udaje utrzymać je w przyzwoitej kondycji ,bo jak to na wiosce - tu ogródek ,plewienie itd.
Tak,że dziś paznokcie które pokażę nie są w super kondycji  mimo ,że nieco starałam się podrasować te brzydkie skórki w koło .Ale sam pomysł na zdobienie mi się podoba i umówmy się ,że skupimy uwagę na pomyślę :)

Naklejki wodne, których użyłam pochodzą z Born Pretty Store i można je zakupić za kilka groszy TUTAJ.

zdobienie paznokci, lakier, naklejki wodne, Born Pretty Store, Chiński sklep

Czas na lody...;)


Witajcie :)
Dziś szybciutki kolorowy post na temat cudaków które dorwałam ostatnio w Dayli za niecałe 5 zł .

Oczywiście mowa o lakierach - lodach Boulevaro de Beaute .

 

Mandarynkowa kapiel do skórek i paznokci z proteinami jedwabiu .

Witajcie Kochani !

Dziś chciałam Wam opowiedzieć o produkcie który trafił do mnie z Bingo Spa w ramach wykorzystania kuponu który kilka tygodni
temu dostałam jako prekursorka.

Jest to
 MANDARYNKOWA KĄPIEL DO SKÓREK I PAZNOKCI
z proteinami jedwabiu

Regenerum, regeneracyjne serum do paznokci.

REGENERUM
regeneracyjne serum do paznokci
 

Cena w zależności od apteki.
Ja płaciłam 19zł , ale wiem że były po 16 zł jak  również w sąsiednim mieście są po 25 zł.



Dwa miesiące temu postanowiłam sprawdzić co dobrego może Regenerum zrobić dla moich paznokci.
Stosowałam sumiennie , jedna przerwa tygodniowa była ze względu na to że potrzebowałam mieć pomalowane paznokcie a wiadomo z lakierem Regenerum się nie stosuje.
Żeby moja opinia została zrozumiana muszę Wam powiedzieć że mam duży problem z paznokciami
prawej dłoni.Podejrzewam przedawkowanie odżywki Eveline w ubiegłe wakacje.
Dwa paznokcie mają bardzo nierówną powierzchnie i nie rosną na nich skórki (to akurat mi nie przeszkadza),wygląda to jakbym "poorała" sobie płytkę radełkiem do skórek, dodatkowo na kolejnym paznokciu kawałek jest nieprzytwierdzony do skóry.
Nie wiem jak to określić, ale jak mamy część paznokcia która jest zwykle biała to u mnie było! tak do połowy paznokcia .Ale to stało się kiedy zmywałam lakier zmywaczem w pojemniku z gąbką.
A może to wina jednak tych zmywaczy?
W każdym bądź razie już ich nie używam .
Tak więc ja od Regenerum oczekiwałam ogólnej poprawy kondycji pazurków na obu dłoniach oraz dodatkowo liczyłam bardzo na "naprawienie" tych moich nieszczęsnych trzech pazurków z którymi mam największy problem.




Konsystencja- wodnista, dość rzadka .
Wygodna aplikacja pędzelkiem.
Długo się wchłania w płytkę paznokcia.

Wydajność - ok dwóch miesięcy codziennego stosowania.

W ogólnej poprawie kondycji serum się sprawdziło.
Paznokcie wyglądają zdrowiej. Są mocniejsze i szybciej rosły.
Bardzo ładnie służył skórkom wokół paznokcia.
Paznokieć który "odstawał" nieco się podgoił ale bez rewelacji.
Niestety moje dwa największe problemy, czyli nierówne powierzchnie na wspomnianych paznokciach nie uległy żadnej poprawie.
Podsumowując jeśli jesteśmy systematyczni i nie potrzebujemy drastycznej pomocy, a jedynie poprawy kondycji naszych paznokci to Regenerum się sprawdzi.

Ja w poniedziałek  postanowiłam dać jeszcze jedną szanse Eveline tym razem wybrałam 8 w jednym.
Przyznaję że z bijącym sercem aplikowałam pierwszą warstwę ale odpukać nic się nie dzieje:)
Mam nadzieję że tym razem się uda.Jeśli nie, to zostaje wizyta u jakiegoś specjalisty, choć nie lubię chodzić do lekarzy :)

A jak u Was spisało  się Regenerum?
Miałyście, pomagało czy może nie.
Pozdrawiam.
Ewelina

O jednym takim co skradł mi paznokcie ;)

Witajcie;)
Tuż przed świętami wpadł mi w łapki lakier Eveline, a właściwie dwa lakiery mini MAX.
Wybrałam dwa kolorki - miętowy i niebieski w odcieniu moich bucików;)
Dziś chcę Wam pokazać miętę.

Ostatnio pokazywałam Wam większość produktów do których miałam jakieś ALE .
Tym razem nie będę narzekać;)

Wizualnie prezentuje się całkiem ładnie.


Buteleczka zawiera 5 ml lakieru o konsystencji ani za rzadkiej ani za gęstej.
Pędzelek jest dość wąski dla mnie w sam raz.


W przypadku tego kolorku wystarcza jedno krycie.
Schnie bardzo szybko co mnie mile zaskoczyło choć nie aż tak jak moje "kredeczki".
Lekko smuży.
Na buteleczce jest 9 days long jednak u mnie wytrzymał ostatnio w ekstremalnych warunkach bite trzy dni!
Myślę,że to nie tak źle.:)
Możliwe że z bazą w normalnych warunkach wytrzyma dłużej.
Co więcej po tych trzech dniach nie było odprysków jedynie lakier starł się na końcówkach.

Nie lubię pokazywać pazurków bo jeszcze ich nie ogarnęłam ale jak ma być porządny post to na pazurkach musi być.
Tak więc nie zwracać uwagi na pazurki tudzież na niedociągnięcia ale jedynie na KOLOR!
A właśnie kolor- siostra była ostatnio w pantofelkach w identycznym kolorze , trzeba się za takimi rozejrzeć;)



Plusy;
-śliczny kolor
-szybkie schnięcie
-niezła wytrzymałość
-cena 5,50 zł:)

Minusów nie ma.
Polecam temu kto jeszcze ich nie wypróbował.
Ja przy najbliższej okazji zaopatruję się w kolejne kolorki:)

Pozdrawiam.
Ewelina

"Fruity Nails Malina" z Lets Beauty malina czy wisnia???

Witajcie:)
Ostatnio zamawiałam na Lets Beauty dwa lakiery i cień w kredce.
Rzeczywiście pakują wszystko bardzo starannie i dokładnie:


Born Pretty Store, tatuaże do paznokci

Witajcie dziewczynki!

Wczoraj miał być post,( nie mylić z Wielkim postem) ale moja klawiatura przed południem zgłupiała, wszystkie literki były nie tam gdzie trzeba i dostawałam białej gorączki przy pisaniu czegokolwiek. Najbardziej jestem zła,ze nie załapałam się na zestaw promocyjny u JM Spa&Wellness Kosmetyki na   Facebooku.Zanim udało mi się znaleźć ś do słowa Myślibórz to było już po ptakach:-P

A po południu sama się naprawiła , chyba przesilenie wiosenne ją dopadło:)

Dziś będzie jeszcze o pazurkach, a dokładniej o tatuażach z Born Pretty Store.
Nie spodziewajcie się cudów co do mojego ich wykorzystania, brak talentu albo praktyki, ale coś tam wyszło.

Same tatuaże są świetne, od razu przypadły mi do gustu.Dużo bardziej sprawdziły się niż te nieszczęsne naklejki, które też z czasem Wam jakoś pokażę.Czekam na wenę i lepsza długość paznokci.



Tatuaże  kosztują 2,86 $
Czyli jakieś 10 zł na polskie złotówki.Myślę,że cena jeszcze nie taka zła.
Ja dostałam od Born Pretty Store w ramach współpracy.
Znaleźć je można Tutaj
Dostajemy ich sztuk 20 na małej karteczce.

Tak jak wspominałam w poprzednim poście,na odwrocie jest instrukcja, ale ja "robię po swojemu".
Wycinam jeden tatuaż,przykładam na paznokcia, gąbeczką mokrą na chwilkę przycisnę i gotowe.
Działa jak tatuaż z gum do żucia:)

Należą im się pochwały za trwałość.
Wytrzymują dłużej niż lakier na który są nakładane;)
Moje paluszki wciąż w nie najlepszej kondycji ale nie one są tu bohaterem ale tatuaż, więc proszę:






Nałożyłam na lakier, Astor Perfect Stay, który z założenia ma wytrzymać 10 dni - jednak trzy to góra.
Kolor lubię i wykorzystuję jako kamuflaż w dni kiedy nie chcę żeby paznokcie rzucały się w oczy.
Idealnie stapia się z kolorem skóry palców i mamy paznokcie pomalowane ale to co chcemy ukryć jest niewidoczne:)



Robiłam też próbę na różowym kolorku i ładnie to się prezentowało, tylko zdjęc nie zrobiłam bo to byłu w dniu w którym "odkryłam nowe przeznaczenie bezbarwnej cieczy" :)

Myślę że na białym, albo perłowym też wyglądało by to ciekawie.

A tu maleństwo również z Born Pretty które czeka na swoją kolej:)




A Wy korzystacie z tego typu ozdób?
Znacie sklep Born Pretty Store?
Warto go odwiedzić, może nie po same tatuaże ale asortyment jest duży , bardzo dużo produktów Nail Art w cenie poniżej 1$ i zawsze darmowa wysyłka:)

Pozdrawiam cieplutko.
Ewelina


Maybelline Express Finish, co to jest , do czego służy i do czego MOŻE posłużyć.


Zacznę od początku.
Dziś z racji braku chęci na jakieś konstruktywne zajęcie stwierdziłam ze przejrzę lakiery.
Czas zrobić porządek, zobaczyć które nadają się do wyrzucenia i zrobić miejsce na coś nowego.
Tak sprawdzając, pomalowałam pazurki różowym - również Maybelline i czekałam spokojnie aż wyschną.
Oczywiście jak to u mnie zwykle bywa zdarzyło się tak,że potarłam gdzieś lekko pazurkiem i lakier się
w jednym miejscu zatarł.Pomyślałam że nakleję z Born Pretty  naklejkę i póki co do wieczora będzie ok.
Tu trafiłam na jakąś felerną , która do końca się nie dokleiła a że już nie miałam nerwów żeby się z tym bawić wykombinowałam, że ją podkleję lakierem:)
Wzrok mój padł na przezroczystą buteleczkę...


I tu słowo wyjaśnienia.
Jakieś pół roku temu mąż często obdarowywał mnie kosmetykami z Niemiec.
Większość brałam na tłumacza google i jak nie wiedziałam o co chodzi to w ten sposób mniej więcej przeznaczenie dało się określić.
Aż trafiłam na bezbarwną ciecz opisaną jako Maybelline EXPRESS FINISH z wielką 40:)
Na nakrętce napis BASE BRILLANTE .




Oczywiście szukałam, szukałam i szukałam ale znalazłam tylko lakiery z serii Express finish, a identycznego  ni widu ni słychu..
Lakiery z tej serii miałam i mam  ale na lakier mi to nie wyglądało.
Cóż, pomyślałam że napisy sugerują jakąś bazę, do tego 40 więc pewnie coś co pozwala szybko wyschnąć lakierowi. Próbowałam na paznokcie pod lakier.. nie za specjalnie się sprawdziło, nie chciało schnąć i zamalować było ciężko.Potem wykombinowałam ,Że może jednak na lakier jako właśnie przyspieszenie schnięcia.
A skoro miało by przyspieszyć to na mokry.
Oj tu to już w ogóle nie sprawdziło się, lakier się rozpływał pod tym, nawet nie tyle,ze mieszał się z tą "bazą" co po prostu rozmazywał.
Na koniec próbowałam stosować na wyschnięty lakier jako nabłyszczać, utrwalacz ale równiez się nie sprawdził.
Tzn, lakier owszem ładnie błyszczał zaraz po pomalowaniu cienką warstwą, grubsza już rozpuszczała lakier .
Więc w końcu sobie odpuściłam i stal jakieś pół roku w szafce zapomniany.



Właśnie dzisiaj pomyślałam,że spróbuje nim podkleić tę naklejkę ,pomaluję jeszcze z wierzchu niech jakiś pożytek z niego będzie.
I posmarowałam.
Patrzę, a to ni hu hu nie chce się trzymać.Co więcej reszta zaczęła się odklejać a jakby było mało
to zaczął rozpływać się lakier na paznokciu!
I nagle mnie coś tknęło, wzięłam chusteczkę , potarłam po tym nieszczęsnym paznokciu i lakier zszedł bez oporów.
Olśniło mnie- będzie z tego dobry zmywacz:)
Zrobiłam próbę na lakierze, który ZAWSZE podczas malowania jakoś umknie na skórę wokół paznokcia i zeszło ładnie.
Tak więc nie wiem do czego to ma służyć, bo na pewno nie jest to lakier, może ta baza , choć u mnie jako taka się nie sprawdził ale ja wykończę go do zmywania lakieru:)
Wystarczy posmarować pędzelkiem, odczekać chwilkę przecieramy i lakieru nie ma:)


Co więcej elegancko rozpuszcza lakier nawet w zakamarkach wokół paznokcia, nie piekło mnie kiedy zmywałam mojego biednego paluszka który ostatnio dostał w kość i cierpi katusze przy zmywaniu nawet ziołowymi zmywaczami.A co jest akurat dziwne, bo w składzie na którym się nie znam to rozpoznaję alkohol i jakieś acetyleny itp.
To jest skład:


A ja mam pytanie do Was - wiecie co to jest ten Express Finish 40 , base brillante?

Pozdrawiam Was cieplutko.
Ewelina



Born Pretty store , drobiazgi do pazurków

Witajcie w ten pochmurny wtorek.
Dziś chciałam króciutko napisać o Born Pretty store.

Jakiś miesiąc temu, czyli na samiusieńkim początku przygody z blogiem, nawiązałam małą współpracę z tym sklepem.
W ramach tego mogłam sobie zamówić "do testów" coś do 5$. Nie dużo, ale i tak się ucieszyłam, bo od jakiegoś czasu mam chrapkę poduczyć się zdobienia paznokci.
I tak w moim posiadaniu znalazły się:

Naklejki na paznokcie i tatuaże.

Przyszło do mnie po ok miesiącu, ale jak na paczkę z Hong Kongu to rozumiem:)
Dodatkowo wcześniej sama zamówiłam sobie kilka podobnych naklejek ale jeszcze nie dotarły.
Żeby było zabawniej to cały miesiąc hodowałam pazurki właśnie na te okazje, żeby na czym było to wykorzystać.Ale  w czwartek obcięłam, potrzebują troszkę regeneracji ,w dodatku były mi potrzebne krótkie do pierwszych prac przed domem ( już nie mogę się doczekać kiedy przyślą kwiatki - oj będę sadzić), a w piątek do mnie dotarły naklejki.

Próbowałam coś wymodzić na tych moich nieszczęsnych pazurkach, nie dość że krótkich to podniszczonych od grzebania w ziemi,ale nie bardzo to się nadaje do pokazania.
Ot kilka znośniejszych  urywków:)




Tu na lakierze perłowym  Maybelline color show, któremu dałam drugą szansę, ale choć kolor mi się podoba to te smugi są straszne jakie robi.
Już wiem,że naklejki nie są dla mnie.Strasznie mi to przeszkadzało, zahaczyło.W ogóle mi się to nie podoba .
Do tego nie jest trwałe,jeszcze przed spaniem się ich pozbyłam.
Ale spróbuję następnym razem z innym lakierem i na "porządnych" paznokciach.
Niestety , jak się nie ma zmywarki to takie naklejki nie przetrwają dnia jednego u "kury domowej".
W dodatku te jak i koronki są na krótkie paznokcie za duże, albo przycinamy naklejkę albo hodujemy pazurki.
Za to bardzo przypadły mi do gustu  tatuaże.
Z tyłu jest instrukcja, miseczka, woda... e to nie dla mnie.


Zrobiłam jak kiedyś z tatuażami z gum do żucia.Nakleiłam i mokra gąbeczka.
Przykleja się świetnie i trzyma! Lakier mam dziś trzeci dzień i oczywiście nadaje się do zmycia ,a tatuaże są w całości.
Już wiem,że zagości to u mnie na dłużej:)

A jak się prezentują pokaże w przyszłym tygodniu na "godnie " zrobionych pazurkach:)
 Przy okazji kilka nowych lakierów wypróbuję.

A w Born Pretty TUTAJ  ( gdyby ktoś chciał zerknąć) jeszcze zagoszczę, ceny mają niewielkie i darmową dostawę.Tylko niech najpierw dotrze to moje nieszczęsne zamówienie:)
A w asortymencie nie tylko naklejki ,tatuaże, tipsy czy lakiery.Jest tego więcej i warto tam zajrzeć jakby ktoś jeszcze nie był:)

A dziś mam do Was jeszcze pytanie.
Co możecie polecić na szybką i naprawdę skuteczną regenerację paznokci?
Nie zależy mi na szybkim wzroście, bo one i tak szybko rosną, ale na ogólnym wzmocnieniu
i poprawie wyglądu.I żeby było to coś co nie zaszkodzi:)

Pozdrawiam Was .
Ewelina
Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka