Szampon odżywczy na bazie korzenia mydlnicy lekarskiej.

Witajcie!

Dziś nie będzie miło ani nawet długo. Przy Włosowym Wtorku przedstawię Wam szampon, którego raczej należy unikać.
Mimo wielu pozytywnych odbiorów szamponów Rosyjskiej Babuszki Agafii trafiają mi się też tzw.buble. Choć naturalnie należy pamiętać, że nie zawsze to co u jednych się nie sprawdzi nie może świetnie zadziałać u innych. 

Odżywczy szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się na bazie mydlnicy lekarskiej.



Obietnice producenta:
"Szampon na bazie korzenia mydlanego i siedmiu bajkalskich ziół przywraca prawidłową strukturę włosom skłonnym do nadmiernego przetłuszczania się, normalizuje kwasowość skóry głowy, odżywia i wzmacnia cebulki. Zapobiega tworzeniu się tłustej warstwy, przywraca prawidłową wymianę wody, wzmacnia i wygładza włosy.
Mydlnica lekarska – zawiera naturalne saponiny, środki pieniące, które miękko i delikatnie oczyszczają skórę i włosy. Od dawna w syberyjskich wsiach zamiast mydła używano korzeni mydlnicy lekarskiej. Moczono go w wodzie i otrzymanym roztworem myto ciało i włosy. Korzeń mydlnicy lekarskiej to naturalna, delikatna baza do mycia włosów i ciała, w odróżnieniu od używanej w zwykłych szamponach i mydłach."

Skład:

Wygląd opakowania niczym się nie wyróżnia, ot gdybyśmy chcieli unikać warto zapamiętać niebieską obwolutę na naklejce. 



Konsystencja szamponu jest rzadka a płyn jest koloru zielonego. Zapach jest dość mocny i na pewno nie każdemu się spodoba. Mnie akurat niespecjalnie odpowiada.  Pachnie ziołowo, mocno rzekłabym że wręcz męsko. 

Wybrałam ten szampon ze względu na jego przeznaczenie do włosów przetłuszczających się.
Na włosach pieni się dobrze, choć przez rzadką konsystencję trochę go trzeba nalać. Domywa włosy aż można by rzec za dobrze - są wręcz skrzypiące już w trakcie spłukiwania. Niestety niemiłosiernie plącze je, co jednak da się okiełznać odżywką. 
Jak na szampon przeznaczony do tłustych włosów spisuje się dobrze - porządnie oczyszcza. Włosy są lekkie, uniesione u nasady ale też ( bez odżywki) długość jest dość szorstka i nieokiełznana.
Podczas kilku użyć nie zauważyłam żeby przedłużał świeżość włosów.

Czytacie i zapewne zastanawiacie się czym on niby zasłużył na te wstępne cięgi? Piszę wszak o nim jak o przeciętniaku, co nie jest grzechem. Szorstkie włosy, ten zapach który mi się nie podoba - to wybaczyłabym. Niestety spowodował łupież a tego nie mogę mu darować. Więc po kilku użyciach ( jakieś 4 razy umyłam nim głowę zanim zwróciłam uwagę że pojawił się łupież) trafił , co prawda nie do kosza ( nie lubię marnować produktów) ale do mycia muszli ;) 

Podsumowując ,mimo w zasadzie przyzwoitego działania, niskiej ceny ( 4-6 złotych ) nie sprawdza się ten szampon zbyt dobrze. Pamiętajcie, że Szampon odżywczy na bazie korzenia mydlnicy lekarskiej nie nadaje się do wrażliwych skalpów. Jeśli macie skłonności do łupieżu - omijajcie go szerokim łukiem! Wystarczy że ja się nadziałam, a Wy czerpcie z mojego cierpienia doświadczenia :) 

Pozdrawiam Was ciepło.
Malinka.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka