Witajcie!
To nic, że bywa 12 stopni ciepła za oknem. To nic, że leje zupełnie jak jesienią. To nic, że pierwsza opalenizna od słońca zaczyna stapiać sie z białą pupą. To wszystko NIC , bo przecież mamy już LATO. A więc prędzej czy później jakieś upały nastać muszą ( tak sobie to powtarzam) a dodatkowo mamy sezon na świeże warzywa. Co ma jedno do drugiego?
CHŁODNIK LITEWSKI
Dziś będzie kulinarnie , wszak tematyka już od roku miała być luźna i "okołokobieca". Dzisiejszy post będzie więc pierwszym z serii "kulinarnie" i we wpisach tych będę się z Wami dzielić sprawdzonymi sposobami na potrawy. Kucharka ze mnie żadna, do pieczenia też podchodzę z dystansem ale zdarza się że nawet takie beztalencie kulinarne jak ja CZASAMI upichci coś nie tylko jadalnego ale i smacznego! A skoro mi coś wyjdzie to znaczy ,że naprawde nie jest trudne :)
Dziś zaczniemy od wspomnianego wyżej chłodniku litewskiego.
Składniki:
- pokaźny pęczek botwiny
-szczypior
-4-5 ogórków ( zielonych w sensie gruntowych)
-koper
-ząbek czosnku
-1 litr jogurtu/kefiru/maślanki - co kto lubi
-3 łyżki ( duże) gęstej śmietany
-2 łyżki soku z świeżo wyciśniętej cytryny
- sól
-4 jajka
Sposób przygotowania :
Botwinkę myjemy i kroimy łącznie z liśćmi. Jeśli macie chęć spokojnie można dorzucić jeszcze małego buraka. Zalewamy to szklanką gorącej wody ( jak machnie Wam się zimną to też wyjdzie jadalne :) ) i 2 łyżkami soku z cytryny. Dzięki temu buraczki nie stracą koloru ;)
Gotujemy 10 minut na małym ogniu i zostawiamy do wystygnięcia.
Obieramy i kroimy na ćwiartki ( jak kto woli to w kostkę ) ogórki i siekamy koper oraz szczypior.
Kefir/maślankę/ jogurt mieszamy z śmietaną .
Do wystudzonej botwinki dodajemy jogurt ( kefir/maślankę), dodajemy sprasowany ząbek czosnku ( można posiekać drobno, albo rozgnieść nożem przy braku praski) solimy do smaku i mieszamy.
Dodajemy zieleninę, ogórki i po wymieszaniu wkładamy do lodówki na kilka godzin. Gotujemy jajka na twardo i z nimi podajemy.
Smacznego! Banalnie prosty przepis a smak naprawde dobry. W dodatku jak pięknie wygląda!
Pamiętajcie tylko ( z własnego doświadczenia mówię ) aby nie przesadzić z sokiem z cytryny bo zamiast chłodniku wyjdzie kwaśnica :D
Podzielcie się ze mną swoimi sprawdzonymi przepisami na chłodnik.
Pozdrawiam Was cieplutko.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz