Witajcie,
Olej o którym opowiem Wam dzisiaj pozyskuje się z nasion bawełny. Pochodzi z Indii. Ma właściwości zmiękczające i nawilżające dlatego idealnie nadaje się do pielęgnacji włosów.
Zawiera duża ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Olej Nacomi ,bo o nim mowa otrzymujemy w malutkiej 30ml butelce z grubego szkła.
Z tyłu etykieta z najważniejszymi informacjami.
Nieco utrudnione wydobycie ,ponieważ po odkręceniu nakrętki mamy po prostu "dziurę" .Wolała bym osobiście np.. zakraplacz .
Kupić go można min. w Grota Bryza w cenie ok 10,50 zł
Sam olej jest lekko żółty, zapachu charakterystycznego nie posiada.
Zdecydowałam się na niego z myślą o stosowaniu na włosy.
Jakie efekty?
Nałożony na ok 2 godziny przed umyciem pozostawia włosy wygładzone ale nie obciążone. ( moje włosy są z tych "tłustych" )
Są też zdecydowanie bardziej miękkie w dotyku co spodobało mi się i dla tego efektu stosowałam olej z nasion z bawełny również na wyjątkowo suchych włosach córki.
Przeczytałam też gdzieś ,że sprawdza się również w pielęgnacji paznokci . Próbowałam ale większego wpływu na poprawę stanu paznokci nie nie zauważyłam.
Natomiast kilka razy użyłam go po prostu do ciała. Jak na olejek wchłania się dość szybko w skórę.
Nawilża ją i zmiękcza .Szkoda,że jest go tak niewiele w buteleczce bo do ciała chętnie bym go częściej stosowała.
Polecam spróbować go nałożyć na ciało po depilacji, fajnie koi skórę ;)
Podsumowując olej z nasion z bawełny Nacomi to produkt, który pomaga w pielęgnacji naszych włosów. Wygładza,zmiękcza aczkolwiek efektu "łał" na mnie nie zrobił. Jako,że jest to olej to zawsze można go wykorzystać do innych celów jak np.paznokcie czy ciało a nawet twarz.
A Wy znacie olej z nasion bawełny Nacomi? Co o nim sądzicie?A może polecicie mi oleje które zrobiły na Was duże wrażenie?
Pozdrawiam Was serdecznie.
Malinka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz