Witajcie,
Mamy wakacje, ja mam wakacje a co dzień budzi mnie ostatnio ujadanie psa teściowej. Noż ja rozumiem, jak ktoś przyjdzie etc ,ale ten pies normalnie potrafi sobie dziurę wykopać i w nią szczekać pół godziny ! Jak przeciwna jestem takim gadżetom to tym razem mam wielka ochotę rozejrzeć się za czymś takim jak obroża antyszczekowa ,a przy okazji coś podobnego dla właścicielki :p
Wyżaliłam się więc teraz mogę przejść do sedna dzisiejszego wpisu .A będzie znów o produkcie Balea. Tym razem coś z pielęgnacji.
Mleczko do ciała Miód&Mleko
Z opisu znalazłam niewiele. Przeznaczony jest dla skóry normalnej.Przebadane dermatologicznie z ph neutralnym dla skóry.
Skład:
Mleczko znajduje się w 400ml plastikowej butli.Otwieranie działa bez zarzutu.
Konsystencja średniej gęstości .
Rozprowadza się po ciele dobrze ,dość szybko się wchłania .
Pozostawia jednak film na skórze co nie każdemu może odpowiadać.
Nawilża moją skórę odpowiednio, nie uczula .Skóra jest miękka i delikatna. Czyli ogólnie wszystko tak, jak by w przypadku mleczka do ciała powinno.
Zapach. Czekacie na ten moment,prawda? :) A więc zapach jest bardziej miodowy niż mleczny.Szału nie robi jak było w przypadku mleczka o zapachu kokosa.
Utrzymuje się na skórze dość długo.
Podsumowując mleczko jak za cenę ok 8- 10 zł w internetowych drogeriach ( w DM taniej) jest całkiem przyzwoity. Jednak i warstewka tłusta i zapach sprawiają ,że na okres letni wydaje mi się mało odpowiedni. Mam wrażenie ,że jest "ciężki". Na pewno sprawdzi się lepiej zimą :)
A Wy znacie te mleczko? Lubcie takie miodowo mleczna zapachy?
Pozdrawiam Was serdecznie.
Malinka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz