Krem do rąk - jaskółcze ziele.

Cześć!

O tę część naszego ciała dbać powinniśmy z szczególną uwagą bez względu na porę roku. Dłonie. Dłonie to nasza wizytówka. Potrafią powiedzieć wiele o człowieku, ale też są jedną z pierwszych rzeczy na jakie zwracamy uwagę poznając kogoś.

Dlatego ważne jest aby nasze dłonie wyglądały estetycznie. I każdy z nas zapewne to robi pielęgnując je różnego rodzaju kremami. Ja również nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło w moim domu kremu do rąk i tak naprawdę zawsze mam ich kilka ( w torebce, w łazience czy w samochodzie). Dziś opowiem Wam o jednym z nich.


GREEN PHARMACY Krem do rąk i paznokci "Jaskółcze ziele" .



Jaskółcze ziele to rosnąca przy drogach, na łąkach, niepozorna roślinka o żółtych, drobnych kwiatkach. Warto pamiętać, że jej łodyga zawiera plamiący, żółty sok ;) Swego czasu zbierałam z mamą te roślinki na skup zielarski ;)
Samo ziółko ma wiele zastosowań w ziołolecznictwie. Popularne jest leczenie za jego pomocą kurzajek. Trzeba przez kilka dni smarować sokiem kurzajkę i za jakiś czas zmniejszy się ona bądź nawet całkowicie odpadnie. Powiem Wam, że biorąc pod uwagę ceny preparatów na kurzajki, które działają podobne warto najpierw spróbować z jaskółczym zielem ;) Jeżeli zrobimy z niego napar bądź nalewkę możemy pijąc je zmniejszyć bóle miesiączkowe czy dolegliwości żołądkowe .


Ale jak powyższe ma się do jego obecności w kremie do rąk?
Otóż według zapewnień producenta zawartość jaskółczego ziela w kremie ma koić drobne ubytki i działać antybakteryjnie. Dodatkowo zawarty w kremie kompleks antybakteryjny ma wzmacniać to działanie. Jak się to ma do rzeczywistości?

Krem znajduje się w miękkiej, 100 ml tubce o przyjemnej szacie graficznej.
Roztacza lekko ziołowy, ładny zapach o dość gęstej konsystencji. Sam krem jest lekko żółtego koloru.


Sięgnęłam po niego przy okazji zakupów w Rossmannie kiedy moje dłonie po kilkutygodniowym kontakcie  z żelem do nawilżania korzonków sadzonek były w opłakanym stanie. Nie tylko były podrażnione ale też bardzo przesuszone. Śmiało mogę Wam powiedzieć, że ten krem znacząco im pomógł wrócić do normalności.

Przede wszystkim  krem szybko się wchłania i choć pozostawia wyczuwalną, ochronna powłokę to nie jest ona tłusta tak aby przeszkadzała w normalnym funkcjonowaniu.
Regularne jego stosowanie przeze mnie sprawiło że moje dłonie stopniowo wracały do dobrego stanu.
Krem przyjemnie nawilża dłonie, koi nieprzyjemne uczucie suchości i sprawia że stają się gładkie i miękkie.

Z przyjemnością zużyłam go prawie do dnia tubki. Na pewno jeszcze po niego sięgnę nie tylko ze względu na dobre działanie ale też i na symboliczną wręcz cenę ok 5 zł.

A jakich kremów Wy aktualnie używacie?

Pozdrawiam.
Malinka M.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka