Healing, poznajmy "kocie" szampony.

Cześć!

Kilka tygodni temu dostałam możliwość poznania dwóch szamponów przeciwłupieżowych Catzy Laboratories. "Kocie szampony" okazały się dla mnie nowością, ale wiem że wiele osób zna je od dawna. Opinie o nich słyszałam różne od nieprzychylnych po superlatywy za pomoc w walce z łupieżem. Jak zatem spisały się u mnie? Zaraz Wam o tym opowiem.



Catzy of Poland to firma z ponad 30-letnią tradycją. W 1983 roku zrodził się pomysł stworzenia przedsiębiorstwa, które tworzyć będzie profesjonalne kosmetyki do włosów. Więcej o Catzy of Poland oraz ich produktach poczytacie na http://www.catzy.pl/

Do testów otrzymałam dwa szampony przeciwłupieżowe, jeden przeznaczony do każdego rodzaju włosów ( czerwony) oraz do włosów przetłuszczających się ( zielony)


Oba szampony HEALING stanowią serię skutecznych szamponów przeciwłupieżowych zawierających 1% pirytionanu cynku.
Pirytionan cynku - jest to substancja o działaniu przeciwbakteryjnym oraz przeciwgrzybicznym. Hamuje rozwój szkodliwych patogenów.


Healing Shampon w wersji oryginalnej czerwonej, starannie oczyszcza skórę głowy i eliminuje łupież. Poza właściwościami przeciwłupieżowymi, pielęgnuje włosy, nadaje im blask, miękkość i puszystość. Ma przyjemny, migdałowy zapach. Odpowiednio dobrana receptura, sprawia, że zmniejsza nadmierne wydzielanie sebum, jest delikatny i działa kojąco na skórę.


Healing Shampoo w wersji ziołowej, zielonej jest przeznaczony do stosowania w przypadku łupieżu i włosów silnie przetłuszczających się. Posiada właściwości oczyszczające, eliminuje łupież. Nadaje włosom miękkość i połysk. Dzięki zastosowaniu kompleksu ziołowego intensywnie wspomaga kurację przeciwłupieżową i pomaga utrzymać prawidłową równowagę biologiczną skóry.
Zawiera Brzozę zwisłą (Betula alba pendula L.) - ekstrakt z kory, który jest źródłem  betuliny i kwasu betulinowego.
(Rosmarinus Officinalis) – ekstrakt z liści zawiera flawonoidy, olejki eteryczne, garbniki. Posiada intensywne właściwości antyutleniające, działa antybakteryjnie, antyseptycznie i przeciwzapalnie. Wpływa wzmacniająco na cebulki włosów, zalecany do cery tłustej i trądzikowej. Rumianek lekarski (Chamomille Recutita L.) – ekstrakt z kwiatów rumianku wykazuje działanie oczyszczające, delikatnie ściągające i zmiękczające.

Składy:



Oba szampony znajdują się w kartonowych opakowaniach, różniących się podobnie jak same butelki jedynie kolorem szaty graficznej. Swoją drogą prezencję mają skromną i w zasadzie nawet mi się to podoba. Butelki są zamykane na "klik", co jest wygodne a zrobione są z białego, nieprzeźroczystego plastiku.




Oba szampony mają taki sam, miętowy kolor. Łączy je również ten sam, słodkaw, kremowy, lekko migdałowy zapach oraz kremowa, średniej gęstości konsystencja. 

W zasadzie szampony niewiele się różnią od siebie. Oba dobrze się pienią, ładnie i dość mocno oczyszczają włosy i skórę głowy. W związku z tym dość silnym oczyszczaniem myślę, że lepiej stosować je nie tyle zapobiegawczo co bardziej doraźnie jeśli mamy akurat problem z łupieżem. Ja niestety mam nawracające problemy z łupieżem w związku z tym, że wiele szamponów najzwyczajniej w świecie nie pasuje mojej skórze na główce i powodują łupież. Podczas poznawania obu szamponów mogłam sprawdzić ich działanie właśnie w walce z łupieżem. I szczerze? Pomogły. Odpukać w niemalowane paznokcie, w tej chwili mam czyściutką skórę głowy i nic mi się tam nie pałęta. 
Pod względem pomocy przy łupieżu ( a na pewno jeszcze nie raz sięgnę po nowy szampon, który spowoduje tę uciążliwość przypadłość) będę wracała do szamponu z kotkiem. Z tym, że dla mnie bardziej odpowiednia okazała się wersja zielona i jej się będę trzymać. 

Wracając jeszcze do podstawowych właściwości szamponów warto wiedzieć, że na włosach przetłuszczających się ( a takowe posiadam właśnie) spisują się przyzwoicie. Włosy są dobrze oczyszczone, po wysuszeniu lekkie choć po czerwonym nieco sianowate. W kwestii rozczesywania szału nie ma, ale też nie roniłam łez bólu więc da się rozczesać przyzwoicie kudełki bez wspomagaczy w postaci odżywek. 
Żaden niestety nie przedłuża świeżości włosów ale też i nie przyspiesza. U mnie oba standardowo odświeżały czuprynę na dwa max trzy dni.

Podsumowując szampony HEALING  dobrze spisują się jako produkty przeciwłupieżowe, w walce z łupieżem suchym. Jako szampony to przyzwoite średniaczki. Nie mam im nic do zarzucenia ale też i szału w wyglądzie włosów nie robią. Natomiast naprawdę doceniam jako produkty przeciwłupieżowe. Osobiście  na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie szamponu ziołowego do włosów przetłuszczających się, aby w razie czego mieć pewniaka, który pomoże mi pozbyć się problemu.

Szampony dostępne są, z tego co zauważyłam, głównie w aptekach. Cenowo jest spory rozstrzał bo widziałam i za 13 zł i za 22 zł za 200 ml. Wiadomo, warto szukać promocji ;)

Pozdrawiam.
Malinka 



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka