Witajcie.
Mydlnica lekarska zawiera naturalne saponiny, środki pieniące, które miękko i delikatnie oczyszczają skórę i włosy. Od dawna w syberyjskich wsiach zamiast mydła używano korzeni mydlnicy lekarskiej. Moczono go w wodzie i otrzymanym roztworem myto ciało i włosy. Korzeń mydlnicy lekarskiej to naturalna, delikatna baza do mycia włosów i ciała, w odróżnieniu od używanej w zwykłych szamponach i mydłach.
Ekstrakt żeń szenia syberyjskiego poprawia stan skóry głowy, odżywia i odnawia strukturę włosów, zapobiegając ich nadmiernemu przesuszeniu.
Lipowy miód naturalny środek do pielęgnacji i regeneracji włosów. Przywraca włosom połysk, wzmacnia je i wygładza.
Powyższe produkty to główne składniki szamponu do włosów o którym dziś Wam opowiem. Czy rzeczywiście mają tak dobroczynne działanie na włosy?
SZAMPON REGENERACYJNY DO OSŁABIONYCH I ZNISZCZONYCH WŁOSÓW MYDLNICA LEKARSKA, ŻEŃ-SZEŃ, LIPOWY MIÓD
Składniki:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Saponaria Officinalis Root Extract*, Mel*, Panax Ginseng Root Extract*, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco-Glucoside, Polyquaternium-7, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salycilate, CI 19140, CI 15985.
Choć wizualnie i odgórnie jakoś produkty RBA kojarzą mi się z produktami o naturalnych składach to niestety tak nie jest. Nie mniej sa wśród nich kosmetyki, które mimo tego całkiem przyzwoicie mi służą, choćby czarny szampon przeciwłupieżowy.
Według analizy skałdu ze strony http://kosmetologia.com.pl/analizator-kosmetykow.html, którą dziś znalazłam okazuje się że w składzie nie ma substancji alergicznych i szkodliwych dzieciom.
Konserwanty:
METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE- jest to substancja biodegradowalna, rozpuszczalna w wodzie, oraz METHYLISOTHIAZOLINONE.
Barwniki kosmetyczne - CI 15985, CI 19140,
Substancje komedogenne:
SODIUM CHLORIDE-chlorek sodu, reguluje lepkość i zwiększa objętość. Nieorganiczny związek chemiczny, sól kwasu solnego (kwasu chlorowodorowego) i sodu.
SODIUM LAURETH SULFATE-jest to środek powierzchniowo czynny,pełni funkcję pieniącą i oczyszczającą.
Szampon zamknięty jest w plastikowej butelce z ciemnego tworzywa. Szata graficzna charakterystyczna dla szamponów RBA - babcia i zioła;)
Co jest ciekawe to kolor szamponu. Jest on mlecznobiały, gęstość średnia - w kierunku rzadkiej. Pachnie słodką nutą miodu i ziół. Całkiem przyjemnie. Nie utrzymuje się na włosach.
Na włosach pieni się dobrze, zarówno na średnioporowatych i wysokoporowatych. Spłukuje się bez problemów.
Co jest interesujące to fakt, że włosy są zaraz po spłukaniu tempe i nieprzyjemne w dotyku. Widać że szampon ten solidnie je oczyścił. Prawdę mówiąc po pierwszym użyciu byłam pewna że będzie suche siano na głowie i płacz przy rozczesywaniu. Nic takiego jednak się nie stało. Włosy rozczesują się przy niewielkim oporze bez żadnych wspomagaczy typu olejek, odżywka.
I rzecz, która sprawiła że go polubiłam - włosy po wysuszeniu są lekkie, uniesione u nasady i o dziwo - nawilżone! Byłam pewna że szorstkość włosów, które wręcz skrzypiały po spłukaniu przełoży się na suchość i sianowatość. A tu niespodzianka!
Włosy są lekkie, ale nie puszą się. W dotyku są gładkie i miękkie.
Świeżość czupryny trwa przyzwoicie jakieś 3 dni, a więc jak dla mnie -standardowo.
Jedynie co, warto zwrócić uwagę na to, że ten szampon rzeczywiście mocno oczyszcza włosy i skórę głowy więc nie polecam go do stosowania co 2 dni. Spokojnie raz w tygodniu, raz na dwa warto zafundować sobie takie solidniejsze oczyszczenie włosów. Dobrze się sprawdzi przy zmywaniu olei.
Cena to koszt od 3 zł do nawet 9 zł w zależności od miejsca kupna. Ja dorwałam go za niecałe 4 zł w jednym z sklepów internetowych.
A Wy znacie ten szampon z Receptury Babuszki Agafii? Co sądzicie o tych Rosyjskich ( dokładniej ten Estonia) kosmetykach?
Pozdrawiam.
Malinka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz