Witajcie!
Malinka włosy ma nie od parady i choć może jakościowo nie są imponujące , długość jest dość spora a kolor jedyny w swoim rodzaju. Po za tym uważam, że kiedy inni stali w kolejce po cycuszki, małe uszka, zgrabne girki i noski ja stałam za tymi nieszczęsnymi włosami. Dlatego wklepuję, wcieram, nakładam co się da aby utrzymać je w fajnym stanie bo to jedyne co "bozia mi dobrego dała" : P
Nie jestem absolutnie włosomaniaczką bo do tego potrzeba by jakiejś większej wiedzy ale chętnie sięgam po wszelkie specyfiki w tej dziedzinie. I tak właśnie sprawdzałam na sobie działanie dzisiejszej bohaterki .
Jasmine & Jojoba maska do włosów Organic shop
Ogólnie maska ta ma dodać włosom puszystości, miękkości i gęstości. Skład maska posiada całkiem przyzwoity w tym ekologiczne olejki jojoba oraz jaśminu.
Zapach jaśminu bardzo lubię i zawsze wiosną wypatruję momentu kwitnienia tej rośliny. Tej jesieni nie odpuszczę i podkradnę sobie trochę go do ogródka z pobliskiego pobocza ( chyba jest niczyje ) .
Widząc na opakowaniu kwiat jaśminu spodziewałam się właśnie takiego zapachu. I choć bardzo bym chciała to jaśminu nie czuję za to zapach jest słodki, choć nie natarczywy i trzeba się trochę w niego wwąchać. Pachnie nawet rzekłabym apetycznie.
Konsystencja maski jest gęsta jak przy maśle. Bardzo gęsta nawet i potrafi "spadać" z włosów podczas nakładania. Owszem bywa to nieco drażniące.
Zalecane jest kilku 1-2 minutowe pozostawienie jej na włosach. Ja stosuję ją od dawna i używałam zarówno w wersji ekspresowej na te 2 minutki ale też i zostawiałam na pół godziny. Efekt w sumie zawsze był taki sam. Jedno jest ważne - nie należy przesadzać z ilością nałożonej maski na włosy zwłaszcza takie jak moje - łatwo przetłuszczające się , ponieważ zwyczajnie je obciąża. Niestety sprawdziłam na sobie chcąc więcej dobra dla moich kudełków dać. Tym samym też nie używam jej na skalp tylko na długość.
Ogólnie wrażenia? Po dokładnym spłukaniu ( to ważne, bo mam wrażenie, że maska niechętnie opuszcza moje włosy ) włosy mokre są w moim przypadku mięsiste i gładkie. Po wysuszeniu łatwo się rozczesują , nie elektryzują i są dociążone. Mam wrażenie, że włosy są nawilżone po niej, gładkie , łatwe do opanowania. Nie puszą się, choć stają się nieco bardziej puszyste i takie mięsiste.
Nie przyspiesza przetłuszczania włosów ale też nie przedłuża świeżości.
Podsumowując dla mnie produkt całkiem dobry jeśli będziemy pamiętać o tym aby nie przesadzać z ilością nakładanego produktu. Fajne działanie, niska cena ( 7 - 10 zł) i nie najgorszy skład. Jak widzicie na zdjęciach jeszcze trochę mi jej zostało, ale na temat wydajności się nie wypowiem bo używam jej nieregularnie. Ogólnie dostępność jest raczej bezproblemowa - sklepy internetowe, tesco w netto też widziałam kiedyś.
A Wy znacie tę maskę do włosów? A może lubicie inne wersje , co warto wypróbować? Piszcie śmiało - nie zawsze odpowiadam od razu ale zawsze od razu czytam :)
Pozdrawiam Was serdecznie.
Malinka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz