Majowe nowości.

Cześć!

W ciągu czterech lat blogowania postów pokazujących co do mnie ciekawego trafiło było tyle, że można je policzyć na palcach jednej ręki. Wynika to z tego, że zwykle kupuje mało. Nie jestem zakupoholiczka kosmetyczną, dotyczy to zarówno pielęgnacji jak i kolorówki. Zwykle kupuję to czego potrzebuję aktualnie plus ciekawiące mnie nowości które dam radę zużyć w ciągu max dwóch miesięcy. Nie mniej jednak sama lubię zaglądać na inne blogi i oglądać co tam ciekawego u kogo pojawiło się ostatnio na półkach i w kosmetyczkach. Z racji tego, że w maju trafiło do mnie naprawdę sporo produktów kosmetycznych pomyślałam, że warto o nich zrobić post.

MAJOWE NOWOŚCI.





Pierwszą większą partią produktów, które trafiły do mnie w ilości niemal hurtowej jest zapas żeli pod prysznic wprost z DM Balea. Żele uwielbiam, są mega wydajne więc wystarczą nam na kilka miesięcy ( a korzystamy razem z córkami) .Dostałam je w prezencie od mamy i jej pracującego własnie w DM przyjaciela <3
Wszystkie pięknie pachną i mają radosne kolory opakowań. Oczywiście szop wymiata :D


Kolejną nowością w maju jest zestaw kosmetyków do twarzy, do cery mieszanej i tłustej Floslek BALANCE T-zone. Do testów zostałam zaproszona przez Testy ONLY YOU , zdecydowałam się ponieważ seria idealnie skierowana do mojej cery. Niedługo pojawi się na blogu post na temat tych produktów, ale już mogę Wam zdradzić że szału na mojej buźce to nie ma.


Po raz drugi w tegorocznym, wiosennym  sezonie dostałam się do testów Le Petit Marseillais. W majowym zestawie znalazło się rozświetlające mleczko do ciała, olejek pod prysznic oraz dezodorant. Zdecydowanie podoba mi sie zawartość i sama linia tych produktów Jestem już całkiem mocno opalona i rzeczywiście mleczko cudnie sie mieni na skórze . Na pewno za jakiś czas pojawi się post na blogu na ich temat.


Ostatni,ale i największa grupą kosmetyków są produkty z szalonej wyprzedaży w sklepie Grota Bryza. Jak wspominałam Wam na facebooku po pięciu latach działalności sklep został zlikwidowany. Powiem Wam że byłam z nim związana też sentymentalnie ponieważ współpracowałam z nim od początku istnienia bloga i była to pierwsza firma , która zaufała mi jako recenzentce mimo że dopiero startowałam i tak naprawdę wszystkiego się uczyłam. Część produktów pokazywałam Wam już na fb oraz instagramie.

Jako pierwsze produkty ECLAB
- Szampon odżywczy.
- Nawilżająca pianka do mycia twarzy, miałam już piankę oczyszczającą, która była całkiem fajna.
- Tonik do twarzy odmładzający.
- Balsam regenerujący do włosów zniszczonych i farbowanych


Kolejna grupa produktów to :
- Specjalistyczny wyszczuplający balsam RESIBO. Używamy, zwłaszcza córka i na pewno pojawi się na blogu.
-- ORGANIC SHOP Waniliowy, nawilżający deserek do ciała. Uwielbiam te zapachy i niemal jadalny wygląd.
- LE CAFE DE BEAUTE Odświeżająca gąbka do ciała 2 w 1. Powiem Wam że pierwszy raz widzę taki produkt i czekam na chwilę dla zdjęć i będę się do niej dobierać. Na pewno pojawi się na blogu.


Czas na moje ulubione dwie marki Vianek i Sylveco. Wśród produktów są rzeczy dobrze mi znane i lubiane oraz nowości. Na pewno wszystko co nowe pojawi się na blogu.

-Sylveco Rumiankowy żel do mycia twarzy KLIK 
- Tonik hibiskusowy ( kupiony w aptece w zastępstwie za nasz ulubiony normalizujący z Vianka) KLIK
- Lipowy płyn micelarny KLIK
- Krem pielęgnujący do twarzy i ciała . Powiem Wam, że że świetnie łagodzi mi świeżo opaloną skórę stąd domówiłam drugą butelkę ;)
- Tonizujące mydełko.
- Płyn do płukania jamy ustnej. Dla na s nowość ale już bardzo polubiliśmy. Opakowań było chyba w sumie z 5 w sumie.
- Pomadka z peelingiem oraz wersja miętowa


Z Vianka zaopatrzyłam się zdecydowanie w najwięcej nowych rzeczy.

- Normalizujący peeling bardzo lubię, stąd zapasy. Możecie o nim przeczytać KLIK
- Łagodzący peeling do skóry głowy KLIK 
-Nawilżający krem pod oczy.
- Normalizujący szampon do włosów KLIK
-Normalizująca odżywka do włosów KLIK
- Odżywcze mleczko demakijażu
- Intensywnie odżywcze masło do ciała
- Intensywnie kojące masło do ciała
- Energetyzująco detoksykujący peeling do ciała KLIK
- Energetyzująco detoksykujące masło do ciała.
- Odżywczy szampon do włosów.
- Rewitalizujący płyn micelarny.
- Pomadki odżywcze


Nową kompletnie linią produktów są dla nas kosmetyki Mikkolo.
Te produkty wybrałam z myślą o wrażliwej skórze córki, a skoro są to produkty przeznaczone dla małych dzieci to tym bardziej jest nadzieja że się sprawdza na starszej.

- Delikatna pianka do mycia ciała, którą od razu zarekwirowała córka.
- Balsam do ciała.


Orientana zaowocowała u mnie w balsamach do ust. Wersję z trawą cytrynowa poznałam już kiedyś. KLIK 
- Balsam do ust róża japońska
- Balsam do ust imbir i trawa cytrynowa
- Bio olejek do biustu 16 roślin Ajurwedy.


- Nacomi balsam w świecy
- Dr. Konopka's Modelujący balsam do ciała.


Oczywista oczywistość zabraknąc nie mogło również maseczek.

- Vianek normalizujące maseczki do cery tłustej i mieszanej
- Vianek maseczka łagodząca do cery dojrzałej
- Orientana maska z jedwabiu pod oczy
- Orientana maska z śluzu ślimaka ( czeka już na zrobienie dlatego zapomniałam o niej podczas zdjęć)''
- Nacomi Shaker mask Argan i Glinka Ghassoul
- Słynna bombowa maseczka do twarzy Skin79 pore Bubble mask.
- Maska w płachcie Panda Animal Mask


Tak własnie prezentują się moje kosmetyczne zasoby majowe. Na pewno przez jakiś czas nie będę odwiedzać żadnych drogerii :) Tak jak wspomniałam część produktów doczeka się swoich pięciu minut na blogu. 

Pozdrawiam.
Malinka 









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka