Maskara Rimmel Wonder'full

Witajcie!
Muszę się Wam przyznać do tego,że nie lubię robić postów o cieniach,podkładach, maskarach ,lakierach do paznokci etc.
Oczywiście jak każda z Was używam tych produktów na co dzień.
Maluje się z lepszym lub gorszym skutkiem.
Zazwyczaj z domu wychodzę zadowolona z tego co widzę w lustrze.
Jednak kiedy chcę coś na ich temat napisać i co za tym idzie potrzebne są zdjęcia to zawsze stwierdzam ,że nie umiem się malować!
Na zdjęciu widać każde niedociągnięcie, każdy szczegół nierówno rozprowadzonego cienia, źle gdzieś tam rozsmarowanego podkładu, bądź niedomalowanej jednej czy kilku rzęs . Nie wspominając już o tych moich nieszczęsnych piegach :p

Ale czasem trzeba,albo tak jak dziś zwyczajnie chciała bym napisać kilka słów o jednym z takich produktów.
Tak więc proszę o wyrozumiałość i nie wystraszenie się widoku moich zwiotczałych powiek, zmarszczek i piegusów :D

Jakiś czas temu dostałam się do testowania maskary RIMMEL WONDER'FULL.
Używam sumiennie codziennie  więc już zdanie sobie na jej temat zdążyłam wyrobić.


Nowa maskara Rimmel została wzbogacona unikalną formułą z olejkiem arganowym,dzięki czemu tusz natychmiast przylega do rzęs ,powodując że  nie sklejają się.

Nowa ultraelastyczna szczoteczka ,precyzyjnie oddziela każdą z rzęs aż po same końce.

Super elastyczne włoski zapewniają łatwą aplikację i pozostawiają rzęsy gładkimi ,bez grudek.

Tak zapewnia nas producent.

A jaka jest prawda? 
Inaczej.
Na ile te zapewnienia sprawdziły się u mnie?
Zaraz Wam opowiem.

Na początek muszę przyznać,że bardzo podoba mi się opakowanie. 
Korona na nakrętce,złoty, a właściwie miedziany kolor.
To wszystko sprawia wrażenie bardzo eleganckiego produktu.

Sam kolor tuszu to intensywna czerń .To też plus dla niej.

Szczoteczka silikonowa przypadła mi do gustu.
Nie za duża ,rzeczywiście bardzo elastyczna.
Jednak wciąż się uczę nią malować :)


Ma również plusa i to dużego za trwałość. 
Tusz utrzymuje się na rzęsach cały dzień bez poprawek.
Nie rozmazuje się,nie osypuje .

A jednocześnie bardzo łatwo się zmywa zwykłym biedronkowym płynem micelarnym.

Nie uczuliła mnie, nie podrażniła oczu co więcej ja mam wrażenie, że wręcz pielęgnuje moje rzęsy.
Pomalowane ,kiedy je dotkniemy są mięciutkie ,a nie sztywne od nadmiaru zaschniętego tuszu jak zdarzało mi się już w przypadku niektórych maskar.

I najważniejsze : EFEKT.

Tu właśnie mam dylemat.
Po pomalowaniu jedną warstwą rzęsy są podkreślone, ale delikatnie.
Efekt jest bardziej naturalny niż spekatakularny.
Ja akurat taki wolę , więc dla mnie jest odpowiedni.


Podczas malowania potrafi brudzić powiekę , na zdjęciach też to widać , choć myślałam ze wszystko "wytarłam" przed zrobieniem :)

Przy dwóch warstwach rzęsy są wydłużone, lekko podkręcone ale w moim przypadku je skleja :/


Podsumowując całkiem przyjemna maskara "na co dzień" .
Biorąc pod uwagę plusy:
-trwałość 
-elastyczną szczoteczkę
-naturalny efekt ( przy jednej warstwie)
-brak podrażnień
- pielęgnację w postaci olejku arganowego ( w którą wierzę :) ) 

Minus w postaci sklejania rzęs przy większej ilości warstw jestem w stanie jej wybaczyć:)

Czy kupiła bym ją ? 
Nie za cenę regularną która waha się + / - 40 zł. .
W tej cenie znam maskary które bardziej do mnie przemawiają. 
Jednak w promocji czemu by nie.
Za ok połowę wymienionej kwoty taka maskarę na co dzień bym kupiła.

A Wy znacie nowa maskarę Rimmel Wonder'full ?
Jakie na Was zrobiła wrażenie?

Jako ,że dostałam się do testowania jej na FB Rimmel  oraz Wizaz.pl to ja używam z Wizaz, jedną z pakietu recenzentki oddałam mamie do testów a jedna została.
W związku z tym mam pytanie czy bylibyście zainteresowani rozdaniem z tą maskarą ? 

Pozdrawiam Was cieplutko.
Malinka

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka