Cudownie elastyczna skóra , kuszące kształty...czyli serum SLIM NOT DREAM

Witajcie:)
Marzenia się spełniają !
Jędrna skóra w zasięgu ręki...cudownie elastyczna ,a cała sylwetka nabiera kuszących kształtów dzięki specjalnie dobranym składnikom o działaniu wyszczuplającym i ujędrniającym...
Brzmi świetnie , prawda? ;)

CZY JEST TO MOŻLIWE?
Marka Lirene twierdzi że TAK.
Dzięki
..........................SERUM UJĘDRNIAJĄCEMU SLIM NOT DREAM!.....................................



A jak jest w rzeczywistości?
Sprawdziłam na własnej skórze:)

Od początku.
Serum kupiłam w Empiku w promocji za niecałe 18zł.
Przyznaję skusiło mnie opakowanie i obietnice.
Która nie chciała by nabrać kuszących kształtów?!
Ja w każdym bądź razie nie pogniewała bym się za takowe:)

Opakowanie:
Przyciągające wzrok, pełne napisów zachęcających :

Zamykanie na KLIK.Nie szwankuje.


Skład:


Sposób użycia:
Powiem Wam że opis bardzo mi się podoba - używaj tak jak lubisz:)

Zapach limonki jest , utrzymuje się jakiś czas na skórze.
Konsystencja dość gęsta , nie spływa z dłoni a nawet nie spada przy odwróconej:)

Stosowałam ostatnimi czasy codziennie a nawet kilka razy dziennie.
Od opublikowania postu o olejku z czarnuszki pomyślałam że czas wypróbować te serum.
Czy moje marzenia się spełniły?
W kwestii bajecznie gładkiej i jędrnej skóry jak najbardziej TAK.
Serum dobrze się wchłania bez problemu rozprowadza po ciele, nie podrażnia w żaden sposób .
Pozostawia film na niej ale nie jest to nic co by jakoś mi przeszkadzało.
Wróćmy jeszcze do skóry.

Te serum nawilża w taki sposób że po kilkudniowym stosowaniu i zrobieniu sobie potem przerwy od jakichkolwiek smarowideł do skóry -UWAGA- skóra wciąż jest gładka!
Tak , tak ręczę , sprawdziłam .

Ten tydzień się obijałam , w niedzielę nie byłam w stanie na balsamów wklepywanie, poniedziałek, wtorek, środa, czwartek -deszcz lał śpiąca strasznie wiec po kąpieli marzyłam tylko o pościeli.
Dopiero wczoraj znów użyłam tego serum .
Przez te wszystkie dni skóra była wciąż nawilżona i gładziutka.
Jak ja lubię jak ona taka przyjemna :D

Wydajność no cóż ja nie żałuje kiedy smaruję, kilka razy w ciągu dnia czasem nawet stosuję i odliczając tydzień ostatni myślę że starczy mi jeszcze co najmniej na jakieś trzy tygodnie więc nie najgorzej.
Co do kuszących kształtów, ewentualnego wyszczuplenia to niestety nic się takiego nie pojawiło.
Chociaż mama ostatnio mówiła że znowu schudłam więc może :)


Ja polubiłam i Wam polecam. Spróbujcie same :)
Jeśli tylko nie jesteście uczulone na jakiś składnik , bo choć nie znam się to nawet ja widzę alkohol, parafinę ...
Działanie podobne do mojej mieszanki olejku z czarnuszki z mleczkiem z Bingo Spa a pachnie zdecydowanie przyjemniej:)

Któraś z Was miała? Używała? Tak jak ja pokochała?
Piszcie chętnie poczytam, a może komuś po za tym super nawilżeniem i "wygładzeniem" pomogło wymodelować sylwetkę i nabrać obiecanych kuszących kształtów? :)
Pozdrawiam cieplutko.
Ewelina - Malinka

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka