Usta i róża japońska - co je łączy?

Cześć!

Usta, usteczka stworzone do buziaków i całusków tych niewinnych oraz namiętnych! Bez względu na to czy korzystamy z nich w celu rozdawania namiętności czy też służą nam do efektownego przygryzania podczas intensywnego rozmyślania to dbać o nie należy szczególnie. Tym bardziej, że podatne są na wszelkie zmiany w pogodzie, łatwo się przesuszają, mogą pojawić się na nich suche skórki czy wręcz ranki. Dlatego przykładamy tak wielką wagę do ich pielęgnacji stosując różne cuda kosmetyczne od pomadek pielęgnacyjnych po peelingi i maski. 

Stosując różne cuda przeznaczone do pielęgnacji ust warto też zwrócić uwagę na to, aby skład takowych był jak najbardziej poprawny czy wręcz naturalny. Ja bardzo cenię takie właśnie naturalne produkty pielęgnacyjne przeznaczone do każdej części ciała, w tym również do ust. I dziś opowiem Wam jak spisuje się maleńki balsam do ust ORIENTANA.


NATURALNY BALSAM DO UST RÓŻA JAPOŃSKA




100% naturalny różany balsam do ust zawiera tylko naturalne składniki. Baza balsamu to masła shea, kokum, kakaowe. Wzbogacone olejkami roślinnymi i płatkami róży.

"Balsam ma piękny różany zapach. Doskonale nawilża i odżywia delikatną skórę ust. Zawiera również bogate w witaminy i składniki mineralne oleje z awokado, sezamu, jojoby, kiełków pszenicy, migdałów oraz ekstrakt z aloesu, a swój piękny różany zapach zawdzięcza naturalnemu olejkowi z róży. Wszystkie składniki są naturalne, tłoczone na zimno, nierafinowane, nie poddawane obróbce mechanicznej. Balsam jest tak bezpieczny, że możesz go nawet zjeść."

Skład:


Balsam do ust Róża Japońska zapakowany jest w kartonik, na którym znajdziemy podstawowe informacje na temat produktu oraz skład. 
Sam produkt znajduje się w plastikowym, odkręcanym pojemniczku ( tak, tak wiem że wiele osób nie lubi produktów nabieranych paluszkami, ale mi to nie przeszkadza ) . Po odkręceniu wieczka uderza w nas bardzo intensywny, ładny, naturalny zapach róży. Utrzymuje się on dość długo też na ustach. Na pewno spodoba się osobom lubiącym różane zapachy w kosmetykach, ale jeśli ktoś tylko je toleruje to raczej nie polubi się z tą intensywnością.




Balsam ma zbitą konsystencję, która rozpuszcza się pod wpływem ciepła dłoni/ paluszka. Co ciekawe w środku balsamu jest zatopiony, zasuszony płatek róży! Bardzo do mnie przemawia obecność części roślinki w środku, od razu czuje się że to coś bliskiego naturze. 

Balsam dobrze rozprowadza się na ustach, trzyma się na nich dość długo. Bez jedzenia czy picia mam go nawet po godzinie. Pamiętajmy, ze to nie pomadka a produkt pielęgnacyjny a więc nie musi utrzymywać się jak kolor kilku godzin. Sięgam po niego często i chętnie.

Takowy balsamik ma za zadanie nawilżyć i odżywić usta i jak najbardziej się w tym spisuje. Pomaga mi utrzymać przyzwoity poziom nawilżenia ust oraz sprawia , że usta wyglądają ładnie i zdrowo. Nie zbiera się w kącikach ust i klei się. 
Jest bardzo wydajny, spokojnie starczy na dwa miesiące regularnego stosowania.
Cena waha się od 15 zł do nawet 20 zł w zależności od miejsca, gdzie go chcemy kupić. 

Podsumowując polecam Wam to maleństwo, a już szczególnie osobom lubiącym różane aromaty w produktach kosmetycznych. 

Pozdrawiam
Malinka m.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka