Witajcie.
Od kilku dni zbieram się za napisanie swojej opinii na temat Odżywki i maskary Dermena Lash.
Otrzymałam ją od Streetcom w ramach kampanii dla Ambasadorów.
Stosuję sumiennie codziennie od ponad miesiąca więc co miało by zadziałać to już by się pojawiło.
Nie będę się rozpisywać o samych produktach.Obszerny post napisałam TU.
Przypomnę Wam tylko ogólne działanie:
Odżywka:
Wskazania do stosowania:
-nadmierne wypadanie rzęs i brwi
-przerzedzenie rzęs i brwi
-osłabione, cienki i delikatne rzęsy i brwi
-zniszczone i wymagające regeneracji rzęsy oraz brwi
-produkt polecany również po zakończeniu chemioterapii
Maskara:
Wskazania do stosowania:
-przerzedzone, krótkie i wypadające rzęsy
-osłabione, cienkie i zniszczone rzęsy
-oczy wrażliwe i podatne na podrażnienia
Może od odżywki zacznę.
Sam wygląd jest bardzo przyjemny dla oka, opakowanie estetycznie.
W środku bezbarwna, bezzapachowa ciecz , którą aplikujemy na linię rzęs oraz na brwi.
Do tego celu służy pędzelek.Tak, tak jest pędzelek nie ma szczoteczki:)Ale akurat to sobie chwalę.
Wygodnie się nim aplikuje preparat na linię rzęs i jedno "zamoczenie" wystarcza na oba oczka.
Cóż, odżywkę aplikujemy na noc, zostawia tłusty ślad po nałożeniu więc może to nie tylko ze względu na lepsze wchłanianie składników zalecane jest właśnie nocne stosowanie:)
Mnie nie podrażniła, nie piekły mnie oczy mimo że nie raz i nie dwa dostała się do oka.
Nic złego podczas jej stosowania się nie pojawiło.
Maskara.
Podobnie jak odżywka ma bardzo estetyczne opakowanie, tyle że w kolorze czarnym.
Sylikonowa szczoteczka i czarny tusz w środku.
Sam tusz również uczciwie stosowałam codziennie.
Nawet w dni kiedy sadziłam las.Przez co mogłam ją sprawdzić w każdych warunkach pogodowych:)
Na początku nakładanie szło opornie.Na szczoteczkę nabierało się za dużo tuszu i tak brzydko sklejał rzęsy.
Z czasem znalazłam na to sposób, wycierałam nadmiar w chusteczkę a rzęsy dodatkowo rozczesywałam czystą szczoteczką z innego tuszu.
I w ten sposób daliśmy radę:)
Maskara ma wydłużać, pogrubiać etc.
Tak naprawdę, to nie wydłuża spektakularnie rzęs, może troszkę pogrubia, lekko unosi.
Efektu motyla jak np. po Astorkach nie ma,ale dlatego właśnie Dermenę mogę stosować na co dzień.
Jeśli nałożymy więcej warstw to już rzęsy nam się unoszą dużo mocniej, niestety jak dla mnie nie wygląda to za dobrze.
Ale też pamiętajmy, że specjalistką od makijażu nie jestem i może po prostu nie umiem tego zrobić "dobrze" .
Nie jest to maskara wodoodporna, jednak wytrwała wszelkie próby.
U mnie utrzymywała i utrzymuje się cały dzień, dała radę podczas deszczu , upałów, kurzu itp.
A teraz najważniejsze EFEKTY:
Odżywka miała za zadanie:
Po prawie 5 tygodniach stosowania stwierdzam ,że:
-brwi zrobiły się mocniejsze, gęstsze
-Rzęsy zrobiły się mocniejsze, nie wypadają
- rzęsy są wydaje mi się gęstsze ale jak patrze na zdjęcia to już nie jestem taka pewna
-niestety nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego wzrostu
Moje rzęsy ogólnie były liche, do tego wypadały przy każdym przetarciu oka, demakijażu.
Wiec moim zdaniem ten zestaw Dermena Lash pomógł z problemem wypadania i wzmocnił rzęsy.
No i wzmocnił i zagęścił brwi.
Nie ukrywam jednak,że oczekiwałam jakiegoś spektakularnego efektu np. długości ..jeśli nie do nieba to chociaż do chmur :)
Dermena lash kosztuje ok 30zł w aptece , zależy jeszcze jakiej, czyli zestaw wychodzi nam ok 60zl.
Jeśli ktoś ma względnie ładne rzęsy i chciałby je wzmocnić to polecam.
Odnośnie samego kupna, warto robiąc zakupy w aptekach internetowych wiedzieć jak rozpoznać legalną aptekę. Wiadomo, w czasach w których żyjemy oszustów nie brakuje .
Jak rozpoznać taką uczciwą aptekę z legalnymi lekami dowiecie się z artykułu http://drogadosiebie.pl/apteka-internetowa/
Jeśli jednak potrzebujemy czegoś więcej to pozostawiam decyzję Wam.
Bo choć u mnie rzęs jak firanki nie ma to nie znaczy,ze na kimś innym takiego efektu nie zrobią.
Odżywka jest bardzo wydajna, przy codziennym stosowaniu sporo mi jeszcze tego tam zostało.
Maskara już niemal "sięga dna" :)
Na pewno będę korzystać do końca, równie systematycznie.Może po dłuższym okresie coś jeszcze się pojawi, jakieś efekty.
Ha! Tak się przyzwyczaiłam do stosowania odżywki,że wczoraj wieczorem, bardzo zmęczona ale powlekłam się do łazienki i mało brakowało a zamiast odżywki Dermena na rzęsy zaaplikowała bym sobie Regenerum do paznokci:)
Dołączam zdjęcia.
Te jaśniejsze robione 9 marca po jakimś tygodniu stosowania.
I wczorajsze gołego oka:)
Jakoś "gołym okiem" różnicy nie widzę, tyle co "czuję" .
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego popołudnia.
Ewelina.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz