Nafta Kosmetyczna KOSMED

Witajcie.

Jakiś miesiąc temu wygrałam do przetestowania na blogu Kosmetyki Pani Domu
  Naftę Kosmetyczną.

A dokładnie jest to Nafta Kosmetyczna z olejkiem Arganowym firmy KOSMED.


Naprawdę się ucieszyłam ,że w końcu będę miała okazję ją sprawdzić na swoich włosach zwłaszcza,że wciąż trafiałam na posty z dobrymi opiniami o niej.

A jak sprawdziła się u mnie? Czy ja dołączę do grona zadowolonych użytkowników?
Zdecydowanie TAK. I nie tylko ja :) Ale po kolei .

Nafta znajduje się w ciemnej butelce plastikowej,widać jednak ile jej zostało.


Wydobywa się przez otwór,który wydaje się być mały ale ja ZAWSZE przeleję przez palce.
Nie wiem,czy mam dziurawe te łapki czy jak.



Kolor posiada przezroczysty ,zapach wcale nie najgorszy. Czuć naftę oczywiście ale nie jest to jakoś nachalne.


Nafta kosmetyczna regularnie stosowana dodaje włosom elastyczności,zapobiega ich elektryzowaniu, ułatwia rozczesywanie i modelowanie.



Nafta kosmetyczna z olejkiem arganowym polecana jest szczególnie osobom,które borykają się z 
problemem słabych,zniszczonych włosów z rozdwojonymi końcówkami.


Sposób użycia:

Niewielką ilość nafty wetrzeć we włosy .
Pozostawić na 10min .
Umyć włosy szamponem.

Stosować można również w formie maseczki.
1-2 żółtka wymieszać z 1 łyżką stołową nafty .
Dodać sok z 1/2 cytryny .
Wmasować maseczkę we włosy .Pozostawić na 5-10 min.
Umyć włosy szamponem.

Skład:

Nawet taki laik jak ja rozumie ,że im mniej w składzie tym lepiej:)

Naftę stosowałam u siebie . Wcierałam we włosy co drugi dzień ,przed każdym myciem.
Trzymałam dłużej niż 10 min. zdarzało się ,że i pół godziny była na włosach.
Nie zaszkodziło to ani włosom ani skórze głowy.
Zmywa się ją bez problemu.Zapach nie zostaje na włosach.

Po tym prawie miesiącu mogę śmiało powiedzieć ,że moje włosy są mocniejsze.
Widać to zwłaszcza przy czesaniu - jest ich dużo mniej na szczotce.

Łatwiej się układają i nie sprawiają większego problemu przy rozczesywaniu ( bez używania odzywki ) .

Ściągając kaptur ( czapek nie noszę ) włosy zwykle stawały na baczność .
Znacie to? Idziesz do sklepu,zakapturzona/ "zaczapkowana" ,wchodzisz do niego, ściągasz nakrycie głowy a tam BUSZ! :)
To mogę Wam powiedzieć ,że odkąd używam nafty moje włosy już nie straszą tak bardzo jak wcześniej. Nie powiem,że wcale się nie elektryzują ale zmniejszyło się to na tyle że mogę się pokazać po ściągnięciu tego kaptura i lekkim przejechaniu dłonią po czuprynie ludzi nie straszę :)

Podsumowując uważam ,że nafta dla moich włosów okazała się świetna. Już ich mniej wypada,mniej wyrywa przy czesaniu. Zmniejsza elektryzowanie się ich i łatwiej jest mi je ułożyć.

Ale muszę Wam powiedzieć o czymś jeszcze.

Na pewno kilka razy wspominałam ,że część produktów do włosów używam również na włosach córki. Ma 12 lat.
Włosy ma piękne , teraz nieco obcięte więc końcówki ok,rozczesują się fajnie a same włosy są gładkie ,błyszczące. Nie wiem po kim ona to ma :)
Jednak już drugi rok zauważyłam że w okresie jesienno zimowym BARDZO mocno gubi włosy.
Nie jest to normalne ,kiedy przy czesaniu nie dość że szczotka to jeszcze wszystko wkoło usiane jest włosami ,a już zwłaszcza kiedy dotyczy to dziecka.
Oczywiście byłam u lekarza ,ale nasza Pani pediatra zaleciła kupić "coś " w aptece w sensie
jakiś suplement !
Nie jestem zwolenniczką faszerowania dzieci suplementami,zwłaszcza takim "dla dorosłych" .
A szanowna Pani doktor zaleciła właśnie Skrzypovitę.
Nie wiem,nie znam się i jeśli ktoś wie czy można dzieciom podawać to chętnie wysłucham :)

Póki co włosy dalej leciały i kiedy dostałam wspomnianą naftę stwierdziłam ,że sprawdzę ja też na córki włosach. Wcierałam jej raz w tygodniu ,przed myciem na ok 15 minut.
I wiecie co? Nie wyczytałam nigdzie tak dosłownie  czy nafta pomaga w wypadaniu czy nie ale mogę Wam powiedzieć że POMAGA. Włosy Klaudi wzmocniły się zdecydowanie.
Oczywiście dalej wypadają ale już w granicach normy.
Podczas czesania nie ma już włosów na mnie, nie ma na podłodze a i odkurzacz przestał mi się zapychać :)
Dla takiego efektu gotowa jestem  pomnik tej nafcie postawić!


Zostaje z nami. Jeszcze jej sporo zostało nawet mimo moich dziurawych dłoni ,ale już wiem,że kiedy się skończy kupię następną.

A Wy jakie macie doświadczenia z Naftą Kosmetyczną ?
Ja ze swojej strony mogę Wam ją serdecznie polecić .



Pozdrawiam Was cieplutko.
Malinka

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka