Witajcie.
Pierwszy post w 2015 roku będzie o czymś lekkim i przyjemnym.
Przed świętami wygrałam na blogu Rodzinka Testuje pewną maskę ,która dla mnie była zupełną nowością
i okazała się bardzo przyjemnym produktem.
Mowa o Maseczce do twarzy z olejkiem arganowym od DELIA cosmetics.
Pierwszy post w 2015 roku będzie o czymś lekkim i przyjemnym.
Przed świętami wygrałam na blogu Rodzinka Testuje pewną maskę ,która dla mnie była zupełną nowością
i okazała się bardzo przyjemnym produktem.
Mowa o Maseczce do twarzy z olejkiem arganowym od DELIA cosmetics.
Jak możemy przeczytać na kartonie w który produkt jest zapakowany linia ARGAN CARE stanowi wyjątkową serię kosmetyków pielęgnacyjnych których działanie oparte jest na odżywczych właściwościach oleju arganowego zwanego "Eliksirem Młodosci" .
Intensywnie regenerująca maseczka stanowi esencję nawilżenia regeneracji i wzmocnienia.
Wielofunkcyjne działanie kosmetyku oparte jest na niezwykłym bogactwie formuły.
OLEJ ARGANOWY - doskonale nawilża i ujędrnia ,przeciwdziała procesom starzenia się skóry ,poprawia jej elastyczność
OLEJ CANOLA - łagodzi i trwale nawilża naskórek
MASŁO SHEA - odżywia i regeneruje naskórek
ALANTOINA oraz D-PANTHENOL - przyspieszają regenerację skóry i łagodzą podrażnienia
L-ARGININA - nawilża oraz poprawia elastyczność skóry
WITAMINA E - neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników
Synergia działania oleju arganowego wraz z pozostałymi szlachetnymi składnikami zapewnia widoczne efekty ( intensywnej regeneracji ,odżywienia i wygładzenia) już po pierwszym zastosowaniu.
Skóra staje się elastyczna ,jędrna,pełna energii i blasku.
Jak ją stosować?
Nanosimy maseczkę na oczyszczoną twarz i szyję .
Pozostawiamy do wchłonięcia.
Po upływie 20 minut nadmiar maseczki usuwamy za pomocą wacików.
Powiem Wam,że ta maseczka różni się diametralnie od wszystkich jakie do tej pory stosowałam
OLEJ ARGANOWY - doskonale nawilża i ujędrnia ,przeciwdziała procesom starzenia się skóry ,poprawia jej elastyczność
OLEJ CANOLA - łagodzi i trwale nawilża naskórek
MASŁO SHEA - odżywia i regeneruje naskórek
ALANTOINA oraz D-PANTHENOL - przyspieszają regenerację skóry i łagodzą podrażnienia
L-ARGININA - nawilża oraz poprawia elastyczność skóry
WITAMINA E - neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników
Synergia działania oleju arganowego wraz z pozostałymi szlachetnymi składnikami zapewnia widoczne efekty ( intensywnej regeneracji ,odżywienia i wygładzenia) już po pierwszym zastosowaniu.
Skóra staje się elastyczna ,jędrna,pełna energii i blasku.
Jak ją stosować?
Nanosimy maseczkę na oczyszczoną twarz i szyję .
Pozostawiamy do wchłonięcia.
Po upływie 20 minut nadmiar maseczki usuwamy za pomocą wacików.
Powiem Wam,że ta maseczka różni się diametralnie od wszystkich jakie do tej pory stosowałam
( a jest tego trochę ) .
Po wyjęciu z kartonika mamy buteleczkę z dozownikiem ( pompka).
W środku treściwy , biały "krem" .
Zapach bardzo przyjemny.
Rozprowadza się łatwo , nie da się jej przedawkować i na pewno nie nałożymy takiej grubej warstwy tego specyfiku jak przy innych maskach .
Ja nakładam nieco więcej niż przy zwykłym kremowaniu.
Na twarzy jest praktycznie niewidoczna.
( dlatego nie będę was straszyć zdjęciem bo nie ma czym :) )
Wchłania się szybko i "łatwo" . Niewielki nadmiar jaki mi zostaje wycieram .
Twarz rzeczywiście od razu wygląda zdrowiej.
Skóra jest wyczuwalnie miękka i delikatna.
Nie nadaje się raczej pod makijaż ale spokojnie możemy ją sobie późnym popołudniem zaaplikować i przy okazji dać naszej buźce odpocząć od makijażu.
Nie zapchała mnie, nie uczuliła .
Dla mnie hit i nie wiem jak to możliwe że wcześniej jej nigdzie nie zauważyłam.
Używam jak mam chęć czasem raz a czasem i trzy razy w tygodniu.
Mimo to " czuję " że jest jej jeszcze sporo więc wydajna jest.
"Czuję " ponieważ nie widać ile zostało.
Podsumowując bardzo przyjemny produkt , łatwy w aplikacji , nie straszymy rodziny i przypadkowych "ofiar" aplikując tę maseczkę .
Zadanie swoje spełnia - odżywia , z czasem widać że nadaje blasku cerze , łagodzi podrażnienia.
Skóra jest mięciutka i delikatna.
Ja polecam wypróbować jeśli ktoś chętny.
( dlatego nie będę was straszyć zdjęciem bo nie ma czym :) )
Wchłania się szybko i "łatwo" . Niewielki nadmiar jaki mi zostaje wycieram .
Twarz rzeczywiście od razu wygląda zdrowiej.
Skóra jest wyczuwalnie miękka i delikatna.
Nie nadaje się raczej pod makijaż ale spokojnie możemy ją sobie późnym popołudniem zaaplikować i przy okazji dać naszej buźce odpocząć od makijażu.
Nie zapchała mnie, nie uczuliła .
Dla mnie hit i nie wiem jak to możliwe że wcześniej jej nigdzie nie zauważyłam.
Używam jak mam chęć czasem raz a czasem i trzy razy w tygodniu.
Mimo to " czuję " że jest jej jeszcze sporo więc wydajna jest.
"Czuję " ponieważ nie widać ile zostało.
Podsumowując bardzo przyjemny produkt , łatwy w aplikacji , nie straszymy rodziny i przypadkowych "ofiar" aplikując tę maseczkę .
Zadanie swoje spełnia - odżywia , z czasem widać że nadaje blasku cerze , łagodzi podrażnienia.
Skóra jest mięciutka i delikatna.
Ja polecam wypróbować jeśli ktoś chętny.
A nóż i Wam się spodoba.
Jeszcze jej nie szukałam w drogeriach ale wyczytałam w internetach że jest ogólnie dostępna za ok 10 zł :)
Jeszcze jej nie szukałam w drogeriach ale wyczytałam w internetach że jest ogólnie dostępna za ok 10 zł :)
Na pewno ją kupię jak się skończy .
Mam też ochotę na inne produkty z tej serii.
A Wy znacie tę maseczkę ? Lubicie , a może wręcz przeciwnie?
Inne produkty z tej serii może stosowałyście ,co polecacie?
Pozdrawiam Was cieplutko mimo tego mrozu którego u mnie miało już nie być :)
Malinka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz