Dziś chcę się z Wami podzielić czymś co mnie zachwyciło!
Produkt do którego nie mam jak się przyczepić, choćbym nie wiem jak szukała .
NAJEL: ODMŁADZAJĄCY OLEJEK DO MASAŻU CZARNUSZKA
TUTAJ
Słowem wstępu i opisu:
Olej z nasion czarnuszki egipskiej jest stosowany już od starożytności. Czarnuszka nazywana jest "złotem faraonów". W świecie arabskim czarnuszka nawet dzisiaj jest uważana za panaceum.
Olej z czarnuszki (Nigelle) jest wyciskany z bardzo małych czarnych ziarenek astrów o białych kwiatach.
Zawiera kwasy tłuszczowe nienasycone i poly-nienasycone, wit. E i A oraz sole mineralne.
Jest to prawdziwy eliksir młodości o działaniu przeciwzmarszczkowym.
Witamina E - zwana także „witaminą młodości” - odpowiedzialna za przedwczesne starzenie się organizmu.
Dobrze wnika w skórę i odżywia ją, poprawia miękkość i elastyczność naskórka, działa nawilżająco. Zmniejsza wrażliwość skóry na promieniowanie UV.
Olejek stosowany do masażu rozluźnia napięte mięśnie, działa przeciwbólowo.
- poprawia kondycję skóry, przede wszystkim suchej i dojrzałej,
-opóźnia proces powstawania zmarszczek.
-szczególnie polecany jest do skóry alergicznej ponieważ łagodzi stany zapalne.
-polecany jest przy różnego rodzaju chorobach skórnych typu trądzik, grzybica czy zapalenia.
Działa łagodząco i ochronnie.
-zmiękcza i wygładza skórę, nawilża i wzmacnia przesuszone oraz zniszczone włosy, a także łagodzi podrażnienia, również te wywołane nadmierną ekspozycją na słońce.
-ma właściwości regenerujące
-może być stosowany do masażu, który rozluźni spięte mięśnie i działa przeciwbólowo.
Olej z czarnuszki poprawia kondycję skóry, przede wszystkim suchej i dojrzałej, dzięki właściwościom przeciw utleniającym, opóźnia proces powstawania zmarszczek.
I znalazłam jeszcze kilka informacji
- hamuje wypadanie włosów, łysienie,
- eliminuje łupież,
- leczy trądzik, podrażnienia, stany zapalne, oczyszcza skórę,
- leczy łuszczycę i atopowe zapalenie skóry.
Więcej informacji na temat właściwości czarnuszki siewnej znajdziecie tutaj :
http://drogadosiebie.pl/ziola/czarnuszka-siewna-wlasciwosci-i-zastosowanie/
OLEJEK MOŻNA STOSOWAĆ DO MASAŻU, JAK RÓWNIEŻ DO PIELĘGNACJI CIAŁA, TWARZY ORAZ WŁOSÓW.
W 100% roślinny olejek, nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego, barwników, składników zapachowych.
NIE TESTOWANY NA ZWIERZĘTACH.
SKŁADNIKI: NIGELLA SATIVA SEED OIL.
UWAGA! Olejek może być stosowany tylko w celach kosmetycznych!
Moja opinia:
Nie będę się rozwodzić nad wyglądem. Jak widać butelka z ciemnego tworzywa.
Dozowanie za pomocą pompki, która działa sprawnie.
Całość napisów niestety nie w języku polskim, mamy tylko krótki opis na doklejonej karteczce.
Konsystencja - dość rzadka w kolorze żółtawym
Zapach ma specyficzny. Trudno mi go określić, ale nie jest nieprzyjemny. Jak dla mnie pachnie po prostu ziołami.
W skórę wchłania się dość szybko, nie brudzi, nie plami ubrań.
W jaki sposób go stosowałam?
1. Nakładałam na włosy na godzinkę lub dwie przed myciem.
Dobrze się zmywał ale pozostawiał swój zapach.
Co zdziałał?
Włosy są fantastycznie gładkie, nic tylko się miziać!
Stosowałam też na włosy córek.
U starszej, która ma długie bardzo grube włosy zawsze są problemy z czesaniem i tworzą się kołtunki,które wiadomo ciężko potem rozczesać.
I wiecie co?
Po zastosowaniu olejku , włosy rozczesała pierwszy raz bez 'psikacza" do rozczesywania!
2. Smarowałam, a właściwie wmasowywano mi w ciało sam olejek po kąpieli.
Pomijając już oczywistą przyjemność masażu to skóra była mięciutka, gładka i pachniała olejkiem.
Naprawdę wchłania się szybko wiec spokojnie można go używać co jakiś czas zamiast balsamu.
3.Tu najlepszy efekt!
Wymieszałam część olejku z balsamem z Bingo Spa , który z racji tego że wciąż otwieram ostatnio coś nowego stal zapomniany.
Szkoda żeby się marnował zwłaszcza że dużo już go nie zostało.
I wierzcie bądź nie ale po tej mieszance w ciągu kilku dni moja skóra zrobiła tak gładka jak nigdy wcześnie. Takiej gładkości, delikatności jak po tej mieszance to jeszcze nie "czułam ".
Uda dosłownie jak pupcia niemowlaka! Szkoda że nie ma jak "pokazać" :)
Musicie mi uwierzyć na słowo:)
Wczoraj dodałam go do masełka które po za tym że pięknie pachnie nic szczególnego nie działa.
Myślę że teraz będzie lepsze :)
4. Stosowałam do twarzy , po prostu co jakiś czas smarując nim buźkę.
Czy zrobił coś dobrego? Nawilżył suche partie i nie przetłuścił tych tłustszych.
Nie zapycha, nie uczula .
5. Dodałam do kremu do rąk,do kemu do twarzy i do maseczek z glinki.
6. Kazałam :) Mężowi wysmarować się nim kiedy wrócił z pracy cały podrapany od jeżyn.
Złagodził ból i co najważniejsze nie podrażnił ranek po kolcach więc najwyraźniej jest naprawdę bezpieczny.
7. Zabezpieczam nim skórki od kilku dni, kiedy to zaczęłam stosować odzywkę do paznokci.
8.Przy masowaniu nim stóp skora robi się z dnia na dzień bardziej miękka i gładka.
Cóż mogę Wam więcej powiedzieć?
To trzeba sprawdzić samemu a tę gładką skórę czy włosy po prostu dotknąć:)
Dla mnie ideał.
Polecam Wam serdecznie, z czystym sumieniem.
Produkt jak najbardziej wart tych 28 zł ( swoją drogą , cena jak na czysty olejek wcale nie wygórowana ) .
Z wydajnością jest też nieźle. Nie żałowałam i jak widzicie stosowałam intensywnie a zostało mi go jeszcze ponad pół butelki na dzień dzisiejszy.
A Wy jakie miałyście doświadczenia z Olejkiem z czarnuszki?
Podbił również Wasze serca czy raczej ciała? :)
Pozdrawiam.
Ewelina
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz