Francuska zielona glinka illitowa - recenzja

Witajcie :)
Od dłuższego czasu zbieram się do napisania recenzji produktu o nazwie:
Francuska zielona glinka illitowa

Kupić możecie ją w sklepie internetowym Grota Bryza
w cenie 21 zł za 300gram

Na początek kilka słów na jej temat:
 Szczególnie polecana dla skóry mieszanej, łojotokowej, tłustej i trądzikowej

Zielona glinka wykazuje silne działanie absorbcyjne (absorbuje zanieczyszczenia ze skóry,
a nie wodę!), dlatego też jest polecana szczególnie dla skóry trądzikowej i bardzo tłustej.
Glinka ta jest bogata w wapń, który znany jest ze swoich właściwości oczyszczających.

Glinka jest w 100% naturalna, suszona na słońcu. Jest oczyszczana mechanicznie.
Nie zawiera petrolatów, barwników, konserwantów, nie jest jonizowana, nie jest testowana
na zwierzętach.


Właściwości:
- Wygładza naskórek, delikatnie go złuszczając.
- Zmniejsza zmarszczki i zapobiega ich powstawaniu.
- Koi drobne skaleczenia, lekkie oparzenia i ugryzienia komarów.
- dezynfekuje zmiany skórne, przyspiesza ich gojenie i przyczynia się do wyrównania pH
  do wartości przyjaznej dla skóry.
- Ma działanie ściągające, matujące i wysuszające. Zamyka rozszerzone pory i zapobiega
  tworzeniu się zaskórników.
- Glinka spłyca zmarszczki , wygładza i regeneruje cerę oraz jest jak delikatny peeling.
- wchłania ona substancje toksyczne i usuwa obumarłe komórki, likwiduje rozstępy.
  Zielona glinka ujędrnia oraz uelastycznia ciało, niweluje cellulit.


Skład mineralny glinki: 
 Krzemionka (SiO2) 52,12%
Tlenek glinu (Al2O3) 16,65%
Tlenek żelaza (Fe2O3) 5,65%
Tlenek magnezu (MgO) 2,16%
Tlenek wapnia (CaO) 2,41%
Tlenek potasu (K2O) 2,7%

Tlenek sodu (Na2O) 0,06%
Tlenek tytanu (TiO2) 0,64%

Zastosowanie:


Maseczki: 
- podstawowa – jedną cześć glinki zmieszać drewnianą łyżką z wodą mineralną lub hydrolatem w stosunku 1:1 w szklanym bądź ceramicznym naczyniu (nie używać metalowych narzędzi), tak by otrzymać konsystencję gładkiej pasty. Nałożyć na twarz i pozostawić na 5 minut (maseczka może w tym czasie wyschnąć i popękać). Zmyć obficie letnią wodą. Stosować raz w tygodniu.

- cera tłusta i trądzikowa – glinkę rozrobić z herbatą ziołową np. z krwawnika, skrzypu, dziurawca lub rumianku. Można wzbogacić ją o dodatek miodu, soku z cytryny lub octu jabłkowego.

- cera dojrzała i sucha - glinkę zmieszać z olejkiem arganowym, sokiem ogórkowym,
marchewkowym, twarożkiem, oliwą z oliwek, olejem z zarodków pszennych. Nałożyć na twarz.
Zmyć po 10-15 minutach.


Kąpiele:

miejscowa - 150g glinki wsypać do wanny z gorąca wodą,
kompletna – 300g glinki zmieszać z ciepłą wodą w wannie
 

Mycie włosów:

Do mycia włosów trzeba zmieszać glinkę z wodą do uzyskania konsystencji pasty.
Pastę nanieść na włosy i głowę i dobrze wymasować. Poczekać kilka minut i spłukać.

Ciepłe okłady:
Pastą z glinki (proporcje jak na maseczkę) smaruje się chore miejsca (np. stawy, mięśnie, gardło,czoło)następnie owija się je mokrym, ciepłym ręcznikiem.
Okład zmywamy obficie wodą po 30-60 minutach. Czynność można powtarzać codziennie aż do ustąpienia dolegliwości.


Kuracja antycellulitowa:


3-4 łyżeczki glinki zmieszać z wodą, nałożyć na ciało: uda, pośladki, ramiona.
Miejsca te owinąć folią lub ręcznikiem, pozostawiać na ok. 40 min.

Jako pasta do zębów:

Zanurzyć mokrą szczoteczkę w proszku. Myć zęby tak jak zwykłą pastą. Glinka posiada właściwości wybielające i bakteriobójcze. Skutecznie usuwa kamień nazębny oraz zapobiega krwawieniu dziąseł.


Wygląd:

Dostajemy ją w prostym plastikowym opakowaniu.
Z informacji po polsku jest tylko mała naklejka na wieczku.

Jak widzicie króluje język francuski:)


Co o niej sądzę?
Na początek powiem Wam że zanim się zabierzemy do sporządzania maseczki z tej glinki dobrze zapamiętajmy sposób jej wykonania!
Mówię mądra po szkodzie:)
Tak, moje pierwsze zetknięcie z nią wyglądało tak że łyżką wymieszałam porcję glinki z woda mineralną i nałożyłam na twarz.
Po czy jak to z glinkami - siedziałam w niej dobre pół godziny .
Nic się nie działo, twarz była świetnie oczyszczona  i gładka .
Zmyłam  i wzięłam się za mycie naczyń.
I po jakimś czasie spojrzałam w lustro , raz, drugi ...w końcu zrobiłam zdjęcie bo myślałam że mam omamy.
Moja twarz wyglądała jak poparzona!
Na szczęście zeszło to do końca dnia i po dwóch aplikacjach kremu:)

To tak ku przestrodze;)

Kolejne podejścia do tej glinki były już przyjemniejsze.
Próbowałam różnych mieszanek, dodawałam olejków a nawet napar z melisy.
Po wymieszaniu z samą woda mineralną bardzo ładnie pachnie.

Maseczkę dobrze się rozrabia, nie potrzeba jej dużo( pamiętajcie nie dotykać jej metalem).
Trzymałam już max 10 minut.
Dla odważnych zdjęcia poniżej- czytelników bardziej wrażliwych proszę o przewinięcie w dół:) 

Oto jak prezentuje się maseczka na mnie:
A tu z bliska ;D
Muszę sobie w końcu kupić opaskę bo zawsze upaćkam włosy:)

Pory były oczyszczone, skóra bardzo gładka.
Wysusza trochę skórę, ale tak już glinki mają- coś za coś.
Ważniejsza jest czysta skóra, a suchość zawsze możemy zniwelować kremem:)
Glinka wysusza nam ładnie wszelkie paskudy które już mamy co przyspiesza  gojenie.
Ale muszę Wam jeszcze coś powiedzieć:
 zauważyłam maseczka z glinki illitowej oczyszcza skórę od środka.
W ten sposób że wyciąga nam to co siedzi pod skóra przez co pojawiać się mogą po niej nowi intruzi.
Działa podobnie jak węgiel w moim mydełku czy np. suplement z bławatka.
Nie jest to uczulenie, ani alergia czy też  podrażnienie , nie mniej jednak może nas 'wysypać" .

Na początku było tego sporo, teraz już pojawia się zdecydowanie mniej więc wydaje mi się ze to działa.


Probowałam jej jeszcze używać jako pasty do zębów.
Niestety poddałam się po pierwszym razie , może i oczyszcza z kamienia ale ja stwierdziłam ze nie lubię piasku w ustach a to takie dziwne wrażenie  kiedy myjemy zęby  tym proszkiem.

Robiłam też mężowi okłady, a właściwie tylko raz bo więcej już się nie dał- więc tu nie wiem czy pomaga na bóle .

Na włosy i ciało nie stosowałam.

Z wydajnością średnio.
Jeśli chcemy stosować do 'wszystkiego" to takie opakowanie może być niweystarczające, jednak jeśli tyko do maseczek to opakowanie 300 gram myślę że wystarczy na dwa miesiące  stosowania dwa razy w tygodniu .

A Wy? Znacie Francuska glinkę illitową?
Jak się u Was sprawdziła?
Piszcie! :)

Pozdrawiam Was cieplutko.
Ewelina

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka