Przebarwienia, piegi - czym są i jak sobie z nimi radzić ?

Witajcie!

Jako piegus od małego, który zawsze stronił od słońca a jednak i tak rok w rok plam w okresie wiosenno letnim na twarzy przybywało, dodatkowo odkąd opalam się piegi i przebarwienia na ciele ( pieprzyki) pojawiają się coraz obficiej, postanowiłam zapoznać się bliżej z tematem piegów i przebarwień. 

Co to są piegi i skąd się biorą? 





Piegi to nic innego jak przebarwienia na skórze, które powstają z przyczyn genetycznych i pod tym względem nie bardzo mamy wpływ na ich istnienie. Są cechą charakterystyczną osób o jasnej karnacji, rudych oraz blondynów. 
Dokładniej piegi powstają poprzez zaburzenia pracy zdrowych melanocytów.

Melanocyty- są to komórki mające zdolność produkcji barwnika - melaniny występującej w warstwie naskórka, a także w tęczówce oka. Ilość melanocytów w naskórku dla różnych ras ludzkich jest podobna, różnią się intensywnością syntezy melaniny.

Co ciekawe piegi w mojej rodzinie nie są jakąś cechą charakterystyczna i posiadam je ja w ilości obfitej oraz jedna z sióstr ale tylko na nosku i to podczas lata. Sama mam dwie córki z których tylko jedna w spadku po mnie dostała te urocze plamki, ale również w niewielkiej ilości i mało widoczne.

U osób o ciemnej karnacji piegi wyglądają jak plamki powierzchniowe, nie są umieszczone w głębszych warstwach skóry dlatego można próbować jej wywabiać. U osób o jasnej karnacji są przebarwieniami głębszymi i usuwanie ich jest trudniejsze, więc co?  Pozostaje mi się z nimi polubić ?! 

Ciekawostką jest fakt iż niemowlęta nie mają piegów. Pojawiają się one z wiekiem i nie u wszystkich pozostają na całe życie. Jedynie osoby z bardzo jasna karnacja skazane są na nie do końca życia. 

Inne przyczyny powstawania przebarwień na skórze. ( nie tylko piegów) 


Jako, że na ciele powstają nie tylko genetycznie przekazywane nam piegi, a również inne niekiedy kłopotliwe i mało estetyczne plamki warto wiedzieć co może być ich przyczyną. 

Pierwszym czynnikiem, który przychodzi nam na myśl kiedy mówimy o piegach i przebarwieniach skórnych jest SŁOŃCE. Pod jego wpływem właśnie tworzą się nierówności pigmentacyjne.
Również GENY, o czym już wspomniałam są odpowiedzialne za piegi. Natomiast niektóre zmiany skórne dziedziczymy po rodzicach lub dziadkach.
Pigmentacyjne zmiany na skórze mogą być również skutkiem zmian hormonalnych. Bywają następstwem ciąży, stosowania antykoncepcji hormonalnej czy HTZ.

HTZ czyli Hormonalna Terapia Zastępcza jest stosowana w celu uzupełnienia niedoboru kobiecych hormonów, gdy jajniki wytwarzają ich zbyt mało. Terapia hormonalna to najbardziej efektywna metoda redukcji objawów menopauzy.

Zażywanie niektórych LEKÓW np.  barbituranów, fenyloftaleiny również może powodować zmiany skórne.
Bywa też że szkodzą naszej skórze powodując plamki i przebarwienia KOSMETYKI FOTOUCZULAJĄCE. Powinniśmy uważać na perfumy, dezodorant oraz kremy z retinolem i kwasami owocowymi ponieważ po zetknięciu ze słońcem mogą wywołać przebarwienia.
Pojawienie się nagle przebarwień na skórze może być też oznaką poważnej CHOROBY np. cukrzycy, niewydolności wątroby i nerek czy najgorsza z wersji nowotworu jajnika.
Dość oczywistą przyczyną są również OTARCIA. Na delikatnej i wrażliwej skórze przebarwienia mogą powstać w skutek np. obcierania biustonoszem ( już wiem skąd u mnie za ramiączkami brązowe plamki :/ ) ,opatrunkiem, bransoletą czy paskiem od zegarka. 
I najbardziej dokuczliwe chyba przebarwienia potrądzikowe. Ciemniejsze plamy po zagojonej krostce zostaną na dłużej na naszej twarzy jeśli będziemy je opalać! 

Jak widać rodzajów przebarwień jest tyle ile powodów ich powstania a każda taka plamka jest mało estetyczna i zwykle wolimy się jej pozbyć niż z nią żyć. Niestety nie tak łatwo je usunąć/wybielić ale nie jest to niemożliwe. Przynajmniej w niektórych przypadkach. 

Jak walczyć z piegami / przebarwieniami?


Produktem po który sięgamy w pierwszej kolejności są kremy wybielające. Takie kremy zawierają zazwyczaj wit. A, kwas azelainowy, kojowy, kwasy owocowe które przyspieszają złuszczanie naskórka. W tym czasie nie należy wystawiać skóry na działanie promieni słonecznych a sama kuracja trwa nawet kilka miesięcy. Dlatego aby nie rezygnować z uroków lata ( choć tegoroczne upałami nas nie rozpieszcza) warto rozpocząć stosowanie kremów z kwasami w okresie jesienno zimowym. Ja wracam na jesień do kremu z kwasami Bandi, zobaczymy jakie będą efekty na dłuższą metę. 

Trzeba jednak pamiętać, że kremy takie mogą uczulać i podrażniać skórę wyjątkowo wrażliwą i naczynkową.

Innym sposobem może być zastosowanie inhibitorów tyrozynazy - enzymu katalizującego pierwszy etap syntezy melaniny, który współtworzy brązowy barwnik w skórze.
Polega to na ograniczeniu produkcji melaniny w skórze. Substancjami które wykazują działanie pomagające ograniczyć produkcję melaniny są min. popularna wit C która rozjaśnia przebarwienia. 
Dipalmitynian kojowy (ester kwasu kojowego),  – związek, który powstał z połączenia kwasu kojowego z kwasem palmitynowym. Jest rozpuszczalny w tłuszczach co poprawiło, że jego penetracja i skuteczność działania oraz stabilność jest większa w porównaniu do kwasu kojowego.
( Kwas kojowy - pochodzący z różnych rodzajów grzybów, takich jak Aspergillus i Penicillum, posiada dodatkowe działanie przeciwbakteryjne. ) 

Alfa-arbutyna -W preparatach kosmetycznych używa się czystej arbutyny lub wyciągów z roślin ją zawierających, na przykład mącznicy lekarskiej. Jednak działanie wybielające czystego związku jest skuteczniejsze niż ekstraktów.
(Arbutyna - składnik aktywny zawarty w mącznicy lekarskiej (Arctostaphylos uva ursi) i jej syntetyczna pochodna: deoksyarbutyna)

Warto też szukać w produktach wybielających/ rozjaśniających takich substancji jak :azeloglicyna,kwas azelainowy,kwas fitowy,  lukrecja gładka, retinol czyli witamina A, hydrochinon, aleosyna czyli składnik izolowany aloesu, tretinoina oraz imethoxytolyl propylresorcinol.

Dobrym sposobem walki z przebarwieniami jest też użycie antyoksydantów neutralizujących wolne rodniki oraz chroniących  skórę przed promieniowaniem UVA i UVB.
Należą do nich min. wspomniane już powyżej witamina C, kwas fitowy oraz witamina E, l-glutation, beta glukan,kurkuma czy dysmutaza ponadtlenkowa.

Ostatnią i chyba najbardziej ciekawą ale i jednocześnie dającą największe szanse na skuteczność metodą walki z przebarwieniami jest zabieg laserowy. 
Laser  Q-Switch cechuje się bardzo krótkim czasem trwania impulsu liczonym w ns (nanosekunda). Istotą oddziaływania takiego lasera jest pochłonięcie jego światła przez określone substancje i w ten sposób następuje uwolnienie zawartej w tym świetle energii. Najlepiej taką falę pochłania hemoglobina, która jest barwnikiem krwi i melanina – brązowy barwnik w skórze. Dlatego laser doskonale sprawdza się w usuwaniu zmian naczyniowych i zmian zawierających ciemny barwnik.

Więcej na temat przebarwień i substancji wspomnianych możecie poczytać w jednym z artykułów na blogu, który prowadzi Kosmetyczka Magdalena Jaglarz Autorka bloga prowadzi salon kosmetyczny w Bielsko - Białej. Gdyby ktoś był z "okolicy" i miał chęć odwiedzić Magdalenę to salon znajduje się na ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 37. Na swoim blogu dzieli się doświadczeniem w dziedzinie dbania o skórę. Jako chemik i kosmetyczka z wykształcenia ,która przeszła ciężką, ale skuteczną walkę o piękny wygląd swojej cery wie co pisze:) 



Podsumowując piegi są urocze ale u innych - podoba mi się uroda rudych dziewcząt z ciałem upstrzonym piegami, u siebie już tego nie widzę tak atrakcyjnie. Osobiście zmagam się z nimi za pomocą kosmetyków zawierających kwasy ale przyznaję, że robie to bez wielkiego parcia na skuteczność. 
Bo grunt to zaakceptować siebie - z piegami czy też bez :) Piękniejsza nie będę, a w razie czego pozostaje jeszcze makijaż :) 
Jak więc żyć aby zminimalizować ryzyko pojawienia się zmian pigmentacyjnych na naszych ciałach? Stosować filtry, ograniczać kąpiele słoneczne, zwracać uwagę na składniki kosmetyków i leki które przyjmujemy. 
A jak już się pojawią to mamy dwa wyjścia. Próbować je usunąć za pomocą wspomnianych sposobów albo ....POLUBIĆ :) 

Nie mniej są plamy które usunęłabym na stałe choćby za pomocą wspomnianego lasera. Pozbyła bym się kilku piperzyków czy plam. A jak jest u Was? Macie piegi? Lubicie je czy próbujecie w jakiś sposób się ich pozbyć? Może macie swoje sprawdzone sposoby na walkę z przebarwieniami? Piszcie śmiało, dzielcie się swoimi historiami i doświadczeniem, chętnie poczytam.

Pozdrawiam Was serdecznie.

Wasza piegowata Malinka. 




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka