Witajcie!
Wstyd się przyznać, ale dzisiejszy bohater jest moim pierwszym i nie wiem jak mogałm wcześniej funkcjonować bez tego produktu.
WODA RÓŻANA Make Me BIO.
Hydrolat z róży damasceńskiej działa tonizująco i odżywczo. Regeneruje zmęczoną i dojrzałą cerę, przywracając jej naturalny blask. Głęboko oczyszcza, zmniejszając zmiany trądzikowe, a także rozjaśnia cerę. Uelastycznia naskórek, widocznie wygładza, a także doskonale nawilża. Po naniesieniu na włosy, sprawia że stają się one bardziej elastyczne, zregenerowane i odżywione. Działa kojąco na zmysły, dzięki pięknemu, utrzymującemu się przez długi czas, różanemu zapachowi.
Czym są hydrolaty?
Hydrolaty nawilżają, łagodzą, odżywiają. Wody kwiatowe są jak ukojenie dla suchej i zmęczonej skóry. Mogą zastąpić tonik, miesza się je też z olejkami, serum czy żelami hialuronowymi.
Hydrolaty są delikatniejsze od olejków zapachowych i mają pH zbliżone do naturalnego. Niektórych z nich można używać tylko po rozcieńczeniu lub jako półprodukt do własnoręcznie tworzonych kosmetyków. W mydłach, kremach, lotionach zastępują tzw. fazę wodną. Inne z kolei mogą być stosowane w naturalnej formie zamiast toniku lub jako woda odświeżająca. Dzięki zawartości substancji roślinnych doskonale pielęgnują i nawilżają skórę.
W naturalnych hydrolatach nie ma sztucznych konserwantów, dlatego ich okres trwałości jest krótki i należy trzymać je zamknięte w lodówce.
Skład:
Opakowanie wody różanej to 100 ml plastikowa butelka z atomizerem.
Przez przeźroczystość plastiku widać poziom zużycia. Bezbarwna ciecz o intensywnym zapachu róży.
Osobiście za kosmetykami o zapachu róży nie przepadam, ale w tym przypadku nie drażni mnie a nawet go polubiłam.
Woda różana Make Me BIO trafiła do mnie dzięki wygranej w konkursie u Lili Natura. Kupić ją można w wielu sklepach internetowych oraz na Make Me BIO w cenie 16 zł.
Początkowo stosowałam ją jako mgiełkę do odświeżania twarzy ale zaraz zaczęła pełnić funkcję toniku. Przecieram nią twarz po każdym umyciu. Dodatkowo świetnie się sprawdza jako woda do maseczek z glinki, oraz jako mgiełka stosowana na maseczkę.
Skóra po jej użyciu jest odświeżona, oczyszczona i delikatna. Dodatkowo bez porównania są maseczki z glinki rozrabiane z zwykłą wodą a wodą różaną.
Przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry. Przynosi cudowne ukojenie skórze suchej , bądź lekko przesuszonej po maseczkach czy peelingu.
Zauważyłam też ,że przyspiesza gojenie zmian skórnych , szybciej zasusza paskudy.
Nie uczuliła, nie powodowała pieczenia nawet na podrażnionej skórze. Minusem jest to,że szybko się kończy ;) Cudowny produkt i na pewno jeszcze się w niego zaopatrzę.
A czy Wy znacie tę Wodę Różaną Make Me BIO? A może stosujecie inne hydrolaty w swojej pielęgnacji? Piszcie śmiało!
Pozdrawiam Was serdecznie.
Malinka .
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz