Sammy Dress i moja paczuszka

Witajcie!
Od wczoraj czy od dziś nieważne - ważne że już jest!
WIOSNA!
Cieplejszy wieje wiatr... da się wyczuć
Znów nam przybyło lat...nie da się ukryć:)


Dostałam dziś długo wyczekiwaną paczuszkę z Sammy Dress.

Oj naczekałam się na nią.
Od 14 lutego :)
Zamówiłam sukienkę , za niecałe 8$,z wykorzystaniem punktów i wysyłką wyszło niecałe 10$.
Na zdjęciu bardzo mi się podobała.

 




Niestety w rzeczywistości mnie rozczarowała.
Z pozoru taka sama.I w zasadzie JEST taka sama z wyjątkiem jednego paska zamiast dwóch.
Tyle,że całość wykończenia pozostawia trochę do życzenia.



Kilka nitek i podejrzanie wyglądający dół, na który zwrócił uwagę mąż.
Z drugiej strony nie ma co dużo wymagać skoro kosztuje tak niewiele.

Drugą rzeczą jest rozmiar.Był uniwersalny i już wiem,że absolutnie nie mieszczę się w tym przedziale.
Sukienka wisi na mnie:( I jest bardzo krótka, nawet na takim karzełku jak ja.
Chociaż akurat to mi nie przeszkadza.
 Ale zawsze można nosić jako tunikę np:)
Ale spójrzcie, ta Pani na zdjęciu to też do tych za chudych należy i tym się zasugerowałam.
Ech, nie wiem co z nią zrobię.
Myślałam o zwężeniu  , może się uda.
Wciąż podobają mi się ciuszki z Sammydress ,wciąż mam na nie chrapkę.
Jednak wiem już dwie rzeczy:
- nie kupować sezonowych ubrań, z uwagi na długie oczekiwanie
- brać jak najmniejszy dostępny rozmiar
W rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciach, i aż tak szeroka nie jest .
Na moje oko to M.


A jak u Was doświadczenia z Sammy dress?
Pozdrawiam cieplutko.
Ewelina

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Malinkowy Świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka