Ciało , nasza skóra to coś co wymaga naszej troski i pielęgnacji żeby mogło być jak najdłużej w dobrej formie. Zły wpływ mają na naszą skórę wahania wagi, nadmierne opalanie bądź zbytnie wychłodzenie. Warto więc o skórę dbać i wiedzieć jak jak uniknąć rozstępów w ciąży czy poparzenia słonecznego. W kwestii samych rozstępów ważne jest aby dbać o skórę poprzez odpowiednie jej nawilżenie i aktywność fizyczną. Nie mniej istotne jest też zapewnienie organizmowi odpowiedniej dawki witaminy A, E oraz kwasu foliowego.
Wygląd mojego ciała jest dla mnie sprawą ważną, dlatego sięgam po różne produkty do jego pielęgnacji. Jedne okazują się być lesze inne zupełnie do niczego.
Serum limonkowo czekoladowe Bingo Spa jest w moim odczuciu produktem raczej przeciętnym niestety. Dlaczego? Już Wam mówię.
Opis producenta:
"Ciesz się radosnym i fascynującym zapachem brazylijskiej limonki. Serum BingoSpa sprawi że pielęgnacja Twojej skóry stanie się niezapomnianą chwilą, chwilą na którą z niecierpliwością czekasz, chwilą, którą pragniesz, by trwała bez końca...dzięki czekoladzie.
Składniki czekoladowego serum BingoSpa drenują i pobudzają metabolizm komórkowy,
regenerują i działają kojąco. Te wyjątkowe właściwości zawdzięczamy obecności w ziarnie
kakaowym różnorodnych substancji, z których najważniejsze to:
psychoaktywne – ß-fenyloetyloamina, tryptofan, anandamid,
nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina
antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole, głównie flawonoidy i kwasy fenolowych
Wyjątkowe, czekoladowo - limonkowe serum BingoSpa do pielęgnacji ciała to odżywczy
kompres o aksamitnej konsystencji i radosnym zapachu, który ożywi zmęczoną i suchą skórę."
Produkt ma konsystencja bardzo gęstą, kremową ale w odczuciu zaskakująco lekką. Dobrze się rozprowadza i bardzo szybko się wchłania w moją skórę. Pozostawia na niej film, ale nie lepki, nie brudzi ubrań.
Pozornie wygładza skórę, na pewno jednak jej nie nawilża. Zaraz po zaprzestaniu użycia wraca ona do gorszego stanu, więc myślę że fajny efekt po nałożeniu na skórę to efekt tej powłoki, którą zmywamy z kąpielą kolejną. Nie lubię takich produktów. Albo coś jest dobre albo nie. Uczciwie. Tym razem uważam że to bardzo słaby produkt. Dobrze że nie było go dużo, bo 150 g. Jeden plus to rzeczywiście śliczny zapach .
Po za tym nie polecam. Są dużo lepsze produkty do ciała.
Malinka M.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz