Maleństwo od NIVEA Lip Butter

Witajcie:)
Pogoda dziś iście wiosenna nic tylko wziąć szpadelek i kopać miejsca na kwiatki.
Ale,że to niedziela to można wykorzystać to lepiej na spacer:)
Dziś mam dla Was moją opinię o maleństwie do ust od NIVEA.
LIP BUTTER VANILLA & MACADAMIA

Skusiłam się na to maleństwo po opinii na jednym z blogów a przy okazji buszowania po sklepie upatrzonym na innym blogu.
Zapłaciłam ok.10 zł.
Za tą cenę dostajemy 19ml kremiku.

Producent o produkcie:
NIVEA® vanilla macadamia balsam do ust.
Wzbogacona o masło shea i olejek migdałowy formuła balsamu do ust NIVEA z HYDRA IQ,
zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację. Rozpieszczająca usta formuła
z aromatem Vanilla & Macadamia sprawia, że są one niezwykle miękkie.

Co ja o balsamie sądzę?
Hmm na początek rozczarowałam się zapachem.A właściwie jego brakiem.
Spodziewałam się, ze po otworzeniu uderzy we mnie aromat mojej kochanej wanilii a tu lipa.
Pachnie, ale bardzo delikatnie.Na początku w ogóle nie czułam tego zapachu, chyba przez katar:)
Ale teraz wcale nie jest lepiej.Jak się mocno wącham to czuć, ale dla mnie to takie słabiutkie.
Sama konsystencja całkiem ok,troszkę mi się z wazeliną kojarzy tylko,ze w białym kolorze.
Podatna na temperatury, wczorajsze słonko sprawiło że niemal się rozpływała, dziś przezornie schowałam żeby nie leżał bezpośrednio w jego promieniach i już jest gęstsza.Podejrzewam,że zimą może być problem z jego wydobyciem i rozsmarowaniem.

"Rozpieszczająca usta formuła z aromatem Vanilla & Macadamia sprawia, że są one niezwykle miękkie."
Cóż, moich ust nie "rozpieszcza", nie ma żadnego szału .
Nawilża to prawda, ale nie utrzymuje się ten stan zbyt długo.Niezwykle miękkie też się nie stały.
Co więcej zauważyłam ,że po używaniu balsamu na moich ustach pojawiły się skórki!


Nie twierdze,że jest to produkt bardzo niedobry.To,że nie sprawdził się u mnie nie oznacza,że dla kogoś innego nie okaże się numerem jeden.
Ja jednak nie kupię więcej.

A Wy miałyście przyjemność z balsamem do ust  Nivea?
Jak u Was się sprawdził?
Pozdrawiam wiosennie.
Ewelina.